środa, 31 maja 2017

"O wiele więcej" - Kim Holden






Przeczytałam już „Promyczka”,  zaraz potem pochłonęłam „Gusa” i muszę przyznać, że obie mnie zachwyciły – nie tylko ogromną ilością emocji, które towarzyszyły czytaniu każdej z nich, ale również stylem autorki.  Gdy tylko usłyszałam o nowej książce Kim Holden wiedziałam, że nie przejdę koło niej obojętnie. Tym razem historia miała być „doroślejsza” – może i była, w końcu nie opowiada już o nastolatkach, ale poza tym niewiele się zmieniło – pozostał ten sam cudowny klimat, tak samo dobrze wykreowane postacie i równie dobrze przemyślana historia.



poniedziałek, 22 maja 2017

WTK - Warszawskie Targi Książki (2017)






 Czekałam na te targi kilka ładnych miesięcy i na dobrą sprawę aż do zeszłego tygodnia nie miałam pewności, czy dam radę się na nich pojawić. Na całe szczęście mi się udało i sobota była moja! Z pięknie przygotowaną listą autorów, których pragnęłam zobaczyć, a także z torbą pełną książek gotowych do podpisania udałam się na podbój Warszawy. Na targach spędziłam dobrych kilka godzin, po wszystkim nogi bolały mnie nieziemsko, ale oj, było warto. Wieczorem stanowczo uznałam ten dzień za jeden z najlepszych dni mojego życia :)




niedziela, 14 maja 2017

"Księga luster" - E.O. Chirovici






Ta książka jest dla mnie w pewnym sensie wyjątkowa – po raz pierwszy wygrałam coś w jakimkolwiek konkursie (pomijając losy na przedszkolnych festynach). Bardzo rzadko biorę udział w losowaniach, które niczego od uczestników nie wymagają, bo zgłasza się wtedy taka ilość chętnych, że wygrana niemal graniczy z cudem, ale spodobał mi się konkurs zorganizowany przez przemiłego Daniela (który prowadzi świetnego bloga, zobaczcie sami: Kryminalny świat Daniela). Aby wygrać, trzeba było wykazać się odrobiną kreatywności, a nie tylko udostępnić zdjęcie i liczyć na szczęście. Spodobało mi się to, wzięłam udział i już po jakimś czasie książka wylądowała u mnie. Nie wyobrażacie sobie mojej radości, cieszyłam się jak dziecko :) Obiecałam Danielowi, że ta książka pomoże mi się zrelaksować przed maturami i tak też było: skończyłam ją dokładnie dzień przed pierwszym egzaminem. A teraz, pomiędzy kolejnymi, odpoczywam pisząc tutaj o niej – podwójna korzyść!