„Filary Świata” czytałam dwa lata temu i
bardzo, ale to bardzo mnie zachwyciły. Jakiś czas temu sięgnęłam po tę książkę
ponownie i, no cóż, nie było już aż tak kolorowo. Książka nadal mi się
podobała, ale moja ocena spadła z 10/10 do 7/10. Zaraz potem zabrałam się za
tom drugi i powiem wam, że jest on na naprawdę podobnym poziomie –
wystarczająco dobry, bym mogła go polecić, ale nie aż tak genialny, by trafić do grona ulubieńców..