sobota, 29 sierpnia 2020

"Mur Duchów" – Sarah Moss



Po literaturę piękną sięgam rzadko, podejrzewam, że tytuły z tego gatunku mogłabym zliczyć na palcach jednej ręki. Mimo to opis tej książki bardzo mnie zaintrygował, dlatego postanowiłam, że wyjdę ze swojej strefy komfortu. I powiem wam, że nie żałuję.

sobota, 22 sierpnia 2020

"Nie ufam już nikomu" – Klaudia Muniak



Po kilku książkach z gatunku fantastyki przyszedł w końcu czas na thriller. Po „Nie ufam już nikomu” nie spodziewałam się czegoś wybitnego, bo w pamięci wciąż miałam „Psychopatę”, który odrobinę mnie rozczarował. Tutaj było zdecydowanie lepiej, ale to wciąż nie było coś, co bezwarunkowo mnie zachwyciło…

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

"Oczy wilka" – Alicja Sinicka


Po przeczytaniu „Stażystki”, „Obserwatorki” i „Winnej” bez wahania mogłabym stwierdzić, że Alicja Sinicka staje na podium moich ulubionych polskich autorek, tuż obok Anety Jadowskiej i Julii Biel. Z wielką chęcią sięgnęłam więc po kolejną książkę tej autorki. No i niestety, uważam, że „Oczy wilka” nie dosięgają tamtym trzem do pięt…

wtorek, 11 sierpnia 2020

"Mrok we krwi" – Paweł Kopijer



Uwielbiam od czasu do czasu sięgnąć po taką mroczną fantastykę, ze zbirami, walkami na miecze i pradawnymi sekretami. Dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po książkę „Mrok we krwi”, za którą bardzo dziękuję samemu autorowi. Czy mi się podobała? Tak, ale chyba spodziewałam się czegoś więcej.

środa, 5 sierpnia 2020

"Ballada ptaków i węży" – Suzanne Collins



Są takie serie, które zawładnęły sercami czytelników na całym świecie i z hukiem podbiły rynek – nie tylko książkowy, ale także filmowy. „Igrzyska Śmierci” to właśnie jedna z takich serii. Kto by się spodziewał, że po dziesięciu latach od premiery ostatniego tomu, Suzanne Collins powróci z kolejną książką, której akcja dzieje się w Panem?


poniedziałek, 3 sierpnia 2020

"Zaginiona" - Piotr Kościelny



Co myślicie, gdy patrzycie na tę okładkę? Bo ja pomyślałam sobie „ojej, jaka klimatyczna, strasznie mi się podoba, na pewno skrywa równie ciekawą treść”. No niestety, chyba dawno tak bardzo się nie pomyliłam, bo o ile okładka rzeczywiście jest genialna, tak o całej reszcie nie jestem w stanie tego powiedzieć…