czwartek, 27 września 2018

"Pachnący naftaliną" - Oliwia Stępień |Przedpremierowo|



Kolejna książka nieznanej autorki z przeciętną okładką. Czy to może być coś dobrego? Owszem, może! „Pachnący naftaliną” wzroku pewnie nie przyciągnie, ale może skusić treścią, która jest znacznie ciekawsza niż to, co możemy przeczytać na okładce. Ucieczka sprzed ołtarza to dopiero wierzchołek góry lodowej. Całą resztę wydarzeń, które odmieniły życie Alicji, odkrywamy stopniowo, śledząc fabułę z zapartym tchem. Może nie warto nastawiać się na literaturę z najwyższej półki, ale na ciekawą historię z zaskakującą fabułą już jak najbardziej!

poniedziałek, 17 września 2018

"Tusz" - Alice Broadway


„Tusz” to moim zdaniem kolejna taka książka, o której zrobiło się głośno ze względu na okładkę. Podobnie jak w przypadku popularnej ostatnio „Kirke”, bo nie da się ukryć, że są nawet podobne. Obie są prześliczne i wydaje mi się, że dużo osób sięgnęło po nie właśnie z tego względu. Nie ukrywam, że sama najpierw zwróciłam uwagę na to, że „Tusz” został tak ładnie wydany, a dopiero potem zainteresowałam się jego fabułą. Ale spokojnie, ona też jest warta uwagi!


czwartek, 13 września 2018

"Twierdza Kimerydu" - Magdalena Pioruńska



Były już książki o przeróżnych wielkich gadach (mniej lub bardziej prawdziwych), ogrom książek o różnego rodzaju smokach, ale chyba jeszcze nie spotkałam się z książką o dinozaurach. No, pomijając te z historyjkami dla dzieci. Tak więc gdy tylko dowiedziałam się o „Twierdzy Kimerydu”, od razu poczułam, że jest to książka, którą koniecznie muszę przeczytać. Spodziewałam się różnych rzeczy, ale to, co dostałam, przerosło moje najśmielsze oczekiwania:  w tej historii są dinozaury, ale są też genialnie wykreowani bohaterowie, zabójcze intrygi, zaskakujące zwroty akcji, świetnie przemyślana fabuła i niepowtarzalny klimat – czyli wszystko to, czego oczekuję od świetnej książki.

sobota, 8 września 2018

"Superkoderki" - Andrea Gonzales i Sophie Houser + Informatyczne Q&A!


Kto powiedział, że dziewczyny nie nadają się na informatykę? Otóż wszem i wobec obalam ten mit, a najlepszym przykładem na jego nieprawdziwość jestem ja! A jeśli nie ja, to chociaż dziewczyny o których jest mowa w tej książce… bo o tym, czy ja się osobiście nadaję, będę wiedziała jak już skończę studia, czyli dopiero za jakiś czas. Oprócz recenzji książki o dwóch nastolatkach, których gra w mgnieniu oka podbiła Internet, przygotowałam też małe informatyczne Q&A, więc zapraszam serdecznie!


poniedziałek, 3 września 2018

"Denar dla szczurołapa" - Aleksander R. Michalak |Przedpremierowo|



Mój apetyt na tę książkę rósł stopniowo. Gdy usłyszałam o niej po raz pierwszy byłam zainteresowana, ale nie przesadnie. Gdy okazało się, że dostanę egzemplarz, poczułam szczerą ochotę by ją przeczytać. Gdy nie było jej u mnie przez ładnych kilka tygodni (bo okazało się, że pierwszy egzemplarz gdzieś zaginął i do teraz nie ma po nim śladu), czekałam bardzo niecierpliwie, aż w końcu będę mogła ją dostać w swoje łapki. A gdy drugi egzemplarz szczęśliwie do mnie dotarł, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać, bo nie mogłam się już doczekać, aż poznam całą historię. A teraz myślę, że lepiej by było, gdybym została w okolicach pierwszego stopnia zainteresowania. Wtedy byłabym znacznie bardziej zadowolona z lektury.

niedziela, 2 września 2018

"Runa" - Vera Buck | Przedpremierowo |



Jak tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki na stronie wydawnictwa, od razu poczułam, że chcę ją przeczytać. Historia o początkach psychiatrii, dziewiętnastowiecznym Paryżu, ciemnych stronach medycyny i małej dziewczynce, która jest absolutnie wyjątkowa, bo nie działają na nią żadne metody terapeutyczne. Brzmi naprawdę dobrze, prawda? A jak jest w rzeczywistości?