Kolejna
książka nieznanej autorki z przeciętną okładką. Czy to może być coś dobrego?
Owszem, może! „Pachnący naftaliną” wzroku pewnie nie przyciągnie, ale może
skusić treścią, która jest znacznie ciekawsza niż to, co możemy przeczytać na
okładce. Ucieczka sprzed ołtarza to dopiero wierzchołek góry lodowej. Całą
resztę wydarzeń, które odmieniły życie Alicji, odkrywamy stopniowo, śledząc
fabułę z zapartym tchem. Może nie warto nastawiać się na literaturę z
najwyższej półki, ale na ciekawą historię z zaskakującą fabułą już jak
najbardziej!
O KSIĄŻCE
„Pachnący naftaliną” – Oliwia Stępień
Wydawnictwo Novae Res
Data premiery: październik 2018
Ilość stron: 280
Cena okładkowa: 29 zł
FABUŁA
Alicja w przeddzień ślubu odkrywa coś, co zmusza ją do
ucieczki sprzed ołtarza. Załamana kobieta odcina się od wszystkich i planuje
zacząć nowe życie. Poznaje Adama, cenionego kardiologa, który w domowym zaciszu
okazuje się być potworem i tyranem. Po pewnym wydarzeniu decyduje się zostawić
też jego. Znajduje mieszkanie, pracę i wydaje jej się, że znalazła spokój, ale
przeszłość nie chce jej odpuścić. Kobieta zaczyna dostawać niepokojące
pogróżki.
Może się wydawać, że fabuła obraca się tylko wokół
znajdywania przez Alicję nowych facetów a potem uciekania od nich, ale tak nie
jest. Obaj mężczyźni od których kobieta odeszła mają wielkie znaczenie dla
dalszej części historii, a najciekawsza akcja zaczyna się właśnie po
opuszczeniu Adama. Wtedy zwykła na pozór obyczajówka zaczyna nabierać też cechy
kryminału. Bohaterka chce dowiedzieć się, kto i dlaczego jej grozi. Wiemy też,
że pomiędzy ucieczką sprzed ołtarza a poznaniem Adama wydarzyło się coś, co kompletnie
zmieniło życie Alicji, jakaś mroczna tajemnica, która może mieć związek z tym,
co właśnie się dzieje. Oczywiście nie jest ona wyjawiona od razu, poznajemy ją
znacznie później, ale cały czas wiemy, że coś się tam stało.
Podobał mi się pomysł na fabułę i to, jak autorka ją
poprowadziła. W pewnym momencie nie byłam w stanie się od niej oderwać, bo
naprawdę ciekawiło mnie, co będzie dalej. Jasne, kilku rzeczy da się domyślić
wcześniej, ale ostatecznie końcówka była dla mnie sporym zaskoczeniem. No może
nie do końca rozumiałam intencje jednego z bohaterów i jego poczynanie wydały
mi się zbyt banalne, ale nie przekreśliły ogólnych dobrych wrażeń po lekturze.
BOHATEROWIE
Główną bohaterkę naprawdę polubiłam, ale to chyba nic
dziwnego, bo ja zazwyczaj nie mam problemu z głównymi bohaterkami. Każdy bywa
czasem irytujący, więc im też przecież wolno. Podobało mi się to, że nie
panikowała i do wszystkich dziwnych pogróżek podchodziła ze spokojem i
opanowaniem. Fajnie też, że wzięła sprawy w swoje ręce i ułożyła sobie jakoś
życie po dwóch przykrych związkach.
Pojawiający się w jej życiu mężczyźni to pełnokrwiste,
dobrze wykreowane postacie, o których można wyrobić sobie opinię i pod koniec
sprawdzić, czy ta opinia była prawidłowa. Każdy z nich jest inny, oryginalny i
chociaż w większości są dupkami, każdy ma swoje wady i zalety.
STYL AUTORKI
W sumie jedynym, co nie odpowiadało mi w stylu autorki, były
nagłe przeskoki akcji – chyba tak mogę to nazwać. Przykład? Bohaterowie szykują
rowery żeby wybrać się na przejażdżkę, występuje jakiś tam dialog i nagle
okazuje się, że oni są już daleko i prawie tą przejażdżkę kończą, gdzie nie
było nawet informacji o tym, że wsiadają na rower albo są w trakcie jazdy. Nie lubię
takich zabiegów, bo muszę wtedy się zatrzymywać i sprawdzać - czy to ja przeoczyłam
jakieś zdanie, czy po prostu go tam nie było?
Poza tą jedną rzeczą nie mam się do czego przyczepić, bo
pani Stępień pisze przyjemnie. Dialogi zazwyczaj są naturalne, więc to dla mnie
duży plus. Ostatnio zaczęłam zwracać na to większą uwagę, bo czasami aż nie da
się czytać niektórych wypowiedzi. Może chwilami było trochę za dużo przemyśleń
głównej bohaterki (szczególnie na początkach rozdziałów), ale dało się przez
nie przebrnąć bez znudzenia. Jeśli zainteresuje mnie tematyka kolejnej książki
tej autorki, to na pewno po nią sięgnę.
OGÓLNIE
Nie jest to książka najwyższych lotów, co to, to nie. Ale da
się przy niej przyjemnie spędzić czas. Wciąga, ciekawi, zaskakuje i wywołuje
prawdziwą burzę emocji. Mówiąc szczerze, w życiu bym się nie spodziewała, że ta niepozorna
książka kryje w sobie tak wiele. Spodziewałam się czegoś przeciętnego, a
dostałam naprawdę fajną historię z dobrze skonstruowaną fabułą i ciekawymi
bohaterami. To nie jest zwykła
obyczajówka jakich wiele, to słodko-gorzka historia o tym, ile może kosztować
jeden, popełniony lata temu błąd.
MOJA OCENA
★★★★★★★✩✩✩ 7/10
(very.little.book.nerd)
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res :) |
Pomysł na fabule wydaje mi się bardzo fajny. Zaciekawiła mnie historia Alicji! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie sięgnij po książkę, jest naprawdę fajna :)
UsuńCiekawa historia, niestety nieco spoza mojej grupy wiekowej ;) Kto wie, może trafię u Ciebie na ciekawszą pozycję dla młodzieży? :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTa zdecydowanie nie należy do młodzieżówek :) Zerknij sobie na przykład na moją recenzję "Tuszu". Tamtą książkę zdecydowanie można przypisać do takiej kategorii, może ci się spodoba :)
UsuńCiekawie się zapowiada. Postaram się mieć na uwadze tę pozycję.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jest naprawdę bardzo ciekawa i wciąga niesamowicie :)
UsuńA dla mnie dość ciekawie to wygląda, więc chętnie się skuszę na te książkę :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że ci się spodoba, będę wypatrywać u ciebie recenzji :)
UsuńCiekawa recenzja jednak zarys fabuły jakoś do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi obyczajówki ;)
UsuńMoże gdybyś dała większą ocenę, to sięgnęlabym po tę książkę. Historia raczej nie zaciekawiłaby mnie, a mam dość samych słabych i nudnych książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Słaba i nudna ona nie jest zdecydowanie, ale chyba nie do końca w twoim typie :D
UsuńMnie się tam okładka podoba ;) W życiu bym nie powiedziała, że chodź w części to obyczajówka ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Mi też podoba się okładka, ale nie przedstawia w sumie niczego konkretnie związanego z fabułą :D
Usuńchyba się nie skuszę niestety ;<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszczerozdzial
Rozumiem, nie każdy musi lubić takie książki :)
Usuń