poniedziałek, 3 września 2018

"Denar dla szczurołapa" - Aleksander R. Michalak |Przedpremierowo|



Mój apetyt na tę książkę rósł stopniowo. Gdy usłyszałam o niej po raz pierwszy byłam zainteresowana, ale nie przesadnie. Gdy okazało się, że dostanę egzemplarz, poczułam szczerą ochotę by ją przeczytać. Gdy nie było jej u mnie przez ładnych kilka tygodni (bo okazało się, że pierwszy egzemplarz gdzieś zaginął i do teraz nie ma po nim śladu), czekałam bardzo niecierpliwie, aż w końcu będę mogła ją dostać w swoje łapki. A gdy drugi egzemplarz szczęśliwie do mnie dotarł, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać, bo nie mogłam się już doczekać, aż poznam całą historię. A teraz myślę, że lepiej by było, gdybym została w okolicach pierwszego stopnia zainteresowania. Wtedy byłabym znacznie bardziej zadowolona z lektury.






O KSIĄŻCE
„Denar dla szczurołapa” – Aleksander R. Michalak
Wydawnictwo Replika
Data premiery: 04.09.2018
Ilość stron: 431
Cena okładkowa: 39,90 zł








FABUŁA

Cała akcja kręci się tak naprawdę wokół legendy o Szczurołapie z Hameln. Główny bohater, Gabor Horthy, orientalista oraz miłośnik starożytnych języków, historii i teologii, natrafia przypadkiem na prace Augusta Erdmanna. Ten XIX-wieczny teolog z niewiadomych przyczyn skupił się na badaniu legendy, która nie miała przecież nic wspólnego z jego codziennymi zainteresowaniami. Horthy chce odkryć, co spowodowało tą nadzwyczajną ciekawość Erdmana tym tematem. Natrafia przy tym na wiele innych śladów legendy, która z czasem zaczyna interesować go bardziej niż sam teolog. Legendy, której towarzyszyły niecodzienne zjawiska, plagi szczurów i niewyjaśnione zaginięcia.


Sam pomysł na fabułę brzmi bardzo ciekawie, niestety nie jest aż tak kolorowo jak bym chciała. Może przez to, że nastawiałam się na dużo akcji, a dostałam jej tyle, co kot napłakał. Generalnie przez większość czasu bohater albo siedzi w bibliotekach czy muzeach, gdzie poszukuje śladów legendy, albo spotyka się z jakimiś ludźmi, którzy opowiadają mu różne (nie zawsze ciekawe) rzeczy naprowadzające go na właściwy trop, albo po prostu łazi i… no i nic ciekawego nie robi.

Sama nie wiem, jaki był tego powód, ale dużo wydarzeń zlewało mi się ze sobą. Często łapałam się na tym, że bohaterowie mówią o czymś, co zdarzyło się niedawno i o czym czytałam powiedzmy kilka godzin temu, ale totalnie nie pamiętałam żadnych szczegółów. Nie porwała mnie ta historia i zdecydowanie nie zapamiętam jej na długo (szczególnie, że już w trakcie czytania miałam z tym problemy)…






BOHATEROWIE

Główny bohater naprawdę mi się spodobał, bo był postacią bardzo zaskakującą. Sprawiał wrażenie sztywnego profesorka w długim płaszczu, który nie wychodzi z bibliotek nawet na noc, a okazał się całkiem miłym facetem. Zdarzało mu się rzucić czasem jakiś żarcik, a o kobietach myślał chyba nawet częściej niż o książkach.

Reszta postaci wypadła różnie. Kilkoro z nich jeszcze polubiłam, byli ciekawi, wprowadzali do historii dużo nowych wątków czy przyczyniali się w znaczący sposób do sukcesów Gabora. Inni byli na tyle nijacy, że gdy pojawiło się ich nazwisko musiałam kartkować książkę i sprawdzać co to za ludzie, bo zwyczajnie nie pamiętałam.

Ja rozumiem to, że autor jest Polakiem, ale skoro używa w książce imion zagranicznych (okej, bohaterowie z Polski nie są, więc nie jest to nic złego), to czemu odmienia je w taki sposób? Wiecie, główny bohater ma na imię Gabor, pochodzi z Węgier, a inni czasem zwracają się bo niego „Gaborek”, „Gaborku”. Tak okropnie mi to nie pasuje, że czasem, widząc ten zwrot, nie wiedziałam, czy mam się śmiać czy płakać.






STYL AUTORA 

Zacznę od czegoś, co niesamowicie irytowało mnie przez całą książkę (ktoś pewnie powie, że się czepiam, ale po prostu nie mogłam tego znieść). Autor cały czas opisywał bohaterów posługując się ich narodowościami. Co kawałek pojawiały się zdania w stylu „Dziewczyna złapała Węgra za rękę”, czy „Amerykanin wstał z krzesła”. Jeszcze rozumiem, gdyby to były postacie, o których nic poza ich pochodzeniem nie wiemy. Ale to byli główni bohaterowie! Ten sposób pisania niestety strasznie nie przypadł mi do gustu.

Dialogi na początku wydały mi się nieco sztywne, ale potem albo to się polepszyło, albo przestałam zwracać na to uwagę, więc w ogólnym rozrachunku nie było źle. Podobał mi się za to klimat grozy, który autor potrafił wytworzyć w niektórych momentach. Czasem czułam się tak, jakbym czytała horror, naprawdę.

Największym minusem tej książki były dla mnie bardzo liczne opisy. Architektury, miejsc, w których przebywali  bohaterowie, religii, historii… Nie powiem, było to ciekawe, budowało klimat całej powieści, ale niesamowicie ją też zwalniało. Często zdarzyło mi się ziewnąć podczas czytania i przez to bywało tak, że musiałam się wręcz zmuszać do tego, żeby czytać dalej. Zabrakło mi mocno thrillera w thrillerze…






OGÓLNIE

Najbardziej w całej książce podobało mi się chyba to, że praktycznie do samej końcówki nie miałam pojęcia, czy książka podchodzi jednak pod fantastykę i będą w niej jakieś nadprzyrodzone wątki, czy też autor wyjaśni wszystkie wydarzenia w normalny sposób.

Nie jestem w stanie powiedzieć, że książka mi się podobała, ale kilka ciekawych wątków się w niej znalazło, więc nie była też zła. Momentami porządnie mnie zanudziła, a najgorsze jest chyba to, że po prostu nie wzbudziła we mnie zbyt wielu emocji. Przeczytałam i fajnie, ale zaraz wszystko zapomnę i tyle z tego będzie. Jeśli mogę ją z czymś porównać, to będą to książki (a raczej filmy na ich podstawie, bo książek jeszcze nie czytałam) Dana Browna. Tam też bohater chodził po bibliotekach czy innych zabytkach i szukał wskazówek dotyczących jakichś starożytnych tajemnic.

Szczególnie zniechęciły mnie właśnie te opisy, niektóre nawet niezwiązane z fabułą. Przez to moja ocena książki znacząco spadła. Widać, że autor ma niesamowitą wiedzę w dziedzinie historii, przeróżnych religii, znalezisk archeologicznych i wystaw muzealnych, mocno to podziwiam, ale zastanawiam się, czemu w takim razie zabrał się za thriller, a nie za książkę czysto związaną z tym, w czym jest tak dobry. Fani tego typu książek byliby zachwyceni, fani thrillerów mogą się niestety lekko rozczarować.



MOJA OCENA

★★★★✩✩✩✩✩✩  4/10 





Za egzemplarz (a nawet dwa, chociaż tego pierwszego pewnie
już nigdy nie zobaczę) serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika :)


P. 
 (very.little.book.nerd)




34 komentarze:

  1. Jak jest za dużo takich 'smaczków' z wiedzy autora to nie zawsze wychodzi to dobrze =(
    Czasem trzeba przeczytać coś gorszego =P

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja. Zadowoleni będą ci, którzy też "siedzą" w tym temacie. Inni będą zagubieni i przez to odrobinę zniechęceni :/

      Usuń
  2. Hmmm... Słyszałam o tej książce, ale jednak nie za bardzo się zainteresowałam o czy ona jest. Muszę przyznać, że opisałaś bardzo ciekawie fabułę i poczułam chęć przeczytania, ale potem trochę zhejtowałaś mi tę historię i nie wiem co teraz robić. XD
    Buziaki :*

    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah przepraszam :D Jeśli zaciekawił cię opis fabuły, to może spodoba ci się też cała reszta, a te fragmenty, które dla mnie były nudne, ciebie urzekną :D Nie zniechęcaj się w żadnym wypadku moją opinią i spróbuj sama skoro poczułaś się chociaż trochę zachęcona <3

      Usuń
  3. Raczej nie jestem fanką tego typu powieści, wiec tym razem odpuszczę, chociaż wydana jest ta książka tak ładnie, że już sobie wyobrażam jak dobrze wyglądałaby na mojej biblioteczce. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że może przekonam się do książek, które mają w sobie nutkę historii, ale nie do końca się to udało :D

      Usuń
  4. Patrząc na okładkę, od razu przyszły mi na myśl książki Dana Browna. Sama fabuła raczej nie zachęciła mnie do sięgnięcia po ten tytuł, po prostu nie lubię takiej tematyki, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka jest śliczna, co do samej fabuły. Nie wiemwiem. Ciężko określić. Jednemu się spodoba, drugiemu nie. Nie wiemwiem czy po nią sięgnę, nieże przepadam za szczurołapem 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro legenda ci nie leży, to nie wiem czy spodoba ci się ta książka, bo jest bardzo mocno na niej oparta :D

      Usuń
  6. A już myślałam, że to coś dla mnie :( jednak się nie skuszę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam... Ale może powinnaś przekonać się na własnej skórze :)

      Usuń
  7. Bardzo liczyłam, że ta książka okaże się strzałem w 10! Chciałam ją przeczytać a teraz się kilka razy nad tym zastanowię :/

    Ewa z www.mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanów się, ale nie zniechęcaj się do końca moją recenzją. Tobie może się bardzo spodobać :)

      Usuń
  8. Mi się bardzo podoba, mimo że zostało mi jeszcze kilkadziesiąt stron do końca :) ale wiadomo ile osób tyle opinii :)

    www.zycieblondynki.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jasne! Jestem ciekawa jakie będziesz miała zdanie po przeczytaniu całości :D

      Usuń
  9. Tytuł i okładka zachęcają, ale fabuła już nie koniecznie. Wielu osom jednak może się spodobać, rozumiem dlaczego. :) Ja tym razem podziękuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma coś w sobie, więc ja też rozumiem, że część osób może się w niej zakochać, chociaż mnie nie zachwyciła :)

      Usuń
  10. Fabuła wydaje mi się bardzo ciekawa, ale skoro oceniłaś tę książkę 4/10, to ja ją sobie odpuszczę. I tak wydaje mi się, że mogłaby nie przypaść mi do gustu, bo nie są to raczej moje klimaty.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed przeczytaniem sądziłam, że klimaty mogą być moje, ale po wiem już, że niestety nie :D

      Usuń
  11. Trafiłam na dość pozytywne opinie na temat tej książki, więc pewnie po nią sięgnę, ale twoja opinia upewniła mnie tylko w tym, że trzeba jednak przekonać się na własnej skórze, co jest dobre a co nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Każdy lubi co innego, więc mimo, że ja nie jestem zachwycona tą książką, to innym może się bardzo spodobać :)

      Usuń
  12. Brzmiało ciekawie, ale raczej sobie daruję teraz :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nastawiałam się na coś bardziej wciągającego :/

      Usuń
  13. Ja akurat bardzo lubię, gdy w jakieś powieści jest dużo takich smaczków, więc na pewno kiedyś sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinna ci się bardzo spodobać, koniecznie przeczytaj <3

      Usuń
  14. Trochę szkoda, że nie spełniła twoich oczekiwań. Sama mam na nią ochotę i pewnie w końcu się przekonam, czy mnie się spodoba czy też nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na twoją opinię. Mam nadzieję, że spodoba ci się bardziej niż mi :D

      Usuń
  15. O, są denerwujące drobnostki, które wkurzają najmocniej. ;D Jednak wydaje mi się, że w ogólnym rozrachunku byłoby to coś fajnego. Kto wie, może kiedyś spróbuję.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w ogólnym rozrachunku średnio się podobało, ale może z tobą będzie inaczej :D

      Usuń
  16. miałam na nią ochotę ale widzę coraz więcej negatywnych opinii
    pozdrawiam
    jeszczerozdzial

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto spróbować samemu, ale zastanów się, czy to na pewno jest twoja tematyka ;)

      Usuń