Kasia Haner to jedna z tych autorek, których książki biorę w
ciemno. Nie są one specjalnie wymagające, ale są lekkie, przyjemne i pozwalają
się „odmóżdżyć” po ciężkim dniu. Miałam już okazję czytać „Zapomnij o mnie”
oraz obie części „Sponsora” i chociaż niektóre z nich podobały mi się bardziej,
a inne mniej, to autorkę nadal bardzo, bardzo lubię. Na szczęście „Ring Girl”
dołączy do grona tych jej książek, które mimo niewielkich wad naprawdę
przypadły mi do gustu.
O KSIĄŻCE
„Ring Girl” – K. N. Haner
Wydawnictwo Kobiece
Data premiery: 03.07.2019
Ilość stron: 280
Cena okładkowa: 39,90 zł
Książka opowiada o
Eden, która jest córką sławnego boksera, ale na polecenie ojca od dawna trzyma
się z dala od świata boksu. Dziewczyna przez przypadek trafia na Logana –
sławnego boksera, kandydata do tytułu Mistrza Świata. Jak łatwo się domyślić,
między tą dwójką zaczyna iskrzyć. Tylko czy ich uczucie ma szanse przetrwać,
skoro ich rodziny nie chcą nawet słyszeć o tej znajomości, a w dodatku oboje
mają przed sobą mnóstwo poważnych tajemnic?
Fabuła może
i brzmi banalnie, mówiąc szczerze jeszcze przed połową rozgryzłam, jak to się
wszystko skończy, ale szczerze? Nie przeszkadzało mi to nic a nic. Bo tę
książkę czyta się po prostu przyjemnie. Oczywiście było kilka (jeśli nie
kilkanaście) scen, które naprawdę mnie zaskoczyły, ale nie da się ukryć, że
fabuła jest dość szablonowa – chociaż spodobało mi się, że autorka postanowiła poprowadzić
ją w świecie boksu, bo z tym się jeszcze nie spotkałam.
Mimo tej
szablonowej fabuły przy książce nie da się nudzić, bo dzieje się w niej
naprawdę dużo. Autorka wprowadziła kilka naprawdę ciekawych wątków, ale
najbardziej podobało mi się to, jak poprowadziła wątek romantyczny. Uczucie
między bohaterami nie rozkwitło od razu, a oni nie skończyli w łóżku na
pierwszej randce, jak to często zdarza się w tego typu książkach. Za to brawa i
podziękowania dla Kasi Haner.
Bohaterowie
byli całkiem w porządku, ale Eden w pewnych momentach okropnie irytowała mnie
swoim zachowaniem. Ja wiem, że normalni ludzie w prawdziwym życiu nie zawsze
zachowują się logicznie i tak, jak byśmy chcieli. Lubię to, że bohaterowie
książek Haner są naprawdę realni. Ale nie podoba mi się, że w tego typu
książkach (po które sięgają też przecież młode dziewczyny) bohaterki dają się
traktować facetowi tak, jak Eden czasami dawała Loganowi.
Na pewno
trzeba przyznać, że autorka kolejny raz udowodniła, że zasługuje na tytuł
Królowej Dramatu. Również ta książka pełna była uczuć i emocji. Lubię styl Pani
Kasi, podoba mi się sposób, w jaki kreuje większość bohaterów i naprawdę
potrafię wciągnąć się w fabułę jej książek. Jestem pewna, że sięgając po „Ring
Girl” fanki autorki nie zawiodą się ani trochę, a i te czytelniczki, które po
raz pierwszy będą miały kontakt z piórem Haner, powinny być zadowolone z
lektury.
MOJA OCENA
★★★★★★★✩✩✩ 7/10
P.
(very.little.book.nerd)
Czekam,aż ta książka do mnie dojdzie i będę mogła w końcu przeczytać i sama się przekonać o fenomenie tej książki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba! Fenomenalna może nie jest, więc aż tak się nie nastawiaj, ale przyjemnie się ją czyta, a historia jest naprawdę ciekawa :)
UsuńWspominałam już x razy (sama nie jestem w stanie tego policzyć), że znam twórczość pani Haner jedynie powierzchownie, bo odkrywam ją przy każdej kolejnej recenzji jej twórczości. Jednak aktualnie nie zamierzam zmieniać tego stanu. Jeżeli ta autorka napisze coś takiego, co zdecydowanie trafi w moje gusta czytelnicze, zastanowię się nad daniem jej szansy. ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem autorka ciągle się rozwija i podbija coraz to nowe gatunki literackie, więc jest szansa, że w końcu trafi w twoje gusta :)
UsuńNie znam tej powieści, ale przyznam że wydaje się idealna na lato. Już któryś raz trafiam na nią w recenzjach na blogach recenzenckich i coraz bardziej mnie kusi.
OdpowiedzUsuńTak, ta książka świetnie sprawdzi się jako lekka, letnia lektura :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki pisarki, ale możliwe, że w najbliższej przyszłości nadrobię.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz romanse, to jak najbardziej jej książki powinny ci się podobać :)
UsuńBardzo dobrze się czyta książki Pani Kasi, są nieprzewidywalne!
OdpowiedzUsuńNie do końca się z tym zgadzam, bo niektóre fragmenty bywają naprawdę schematyczne, ale tak czy siak lubię jej książki, bo czyta się je naprawdę przyjemnie :)
Usuń