sobota, 19 września 2020

„Droga Szamana. Etap 1: Początek" – Wasilij Machanienko

W związku z tym, że uwielbiam gry komputerowe, pomysł na historię, której fabuła osadzona jest w takiej właśnie grze, totalnie mnie urzekł. Skusiłam się od razu na trzy tomy, wszystkie w nowym wydaniu. Ich okładki są dużo lepsze niż te stare, w każdym razie według mnie, więc cieszę się, że zabrałam się za tę serię dopiero teraz, gdy została wydana w nowej szacie graficznej.


O KSIĄŻCE

„Droga Szamana. Etap 1: Początek” – Wasilij Machanienko
Cykl: Droga Szamana (tom 1)
Tytuł oryginalny: „Путь Шамана. Шаг 1: Начало
Wydawnictwo Insignis
Data wydania: 20.06.2018
Ilość stron: 336
Cena okładkowa: 39,99 zł


 


        Barliona. Wirtualny świat pełen potworów, walk, przygód, tajemnic i graczy spragnionych tego, co w prawdziwym życiu niedostępne. Gracze Barliony pozostają online całymi miesiącami. Zamknięci w podtrzymujących funkcje życiowe kapsułach, nie wracają do realu, ścigając się z innymi w levelowaniu postaci i zdobywaniu kolejnych osiągnięć. Istnieje jednak grupa graczy, dla których Barliona zamieniła się w piekło. To przestępcy, zesłani tam w ramach odbywania kary. Machan został skazany na osiem lat więzienia za nieumyślnie popełnione przestępstwo. W ramach kary osadzono go w jednej z barliońskich kopalni i przydzielono mu postać Szamana, jedną z najmniej popularnych klas. Ma wyzerowane statystyki. Nie zna reguł dotyczączych życia więźniów – ich świat w Barlionie wygląda zgoła inaczej niż świat wolnych graczy. Czy uda mu się przetrwać? Czy poradzi sobie z panującymi w wirtualnych więzieniach złem i przemocą?

          Wow. Spodziewałam się, że ta książka mi się spodoba, ale nie przypuszczałam, że aż tak! Jestem w niej absolutnie zakochana. Świat gry przedstawiony został FENOMENALNIE. Najbardziej spodobały mi się statystyki i powiadomienia systemowe, które otrzymywali gracze i które nie pozwalały zapomnieć, że wszystko dzieje się w wirtualnej rzeczywistości. Zdobywanie poziomów, troska o poziom punktów zdrowia i many, levelowanie umiejętności, kupowanie przedmiotów z coraz to lepszymi statystykami - nigdy nie spotkałam się w książce z czymś takim, ale bardzo mi się to podobało.



Bohaterów polubiłam od razu – w każdym razie tych, których dało się polubić. A nasz główny bohater, Machan, mimo że został skazany na karę więzienia, to w gruncie rzeczy równy gość. Bystry, cwany i sympatyczny, szybko odnalazł się w kopalnianej rzeczywistości. Cudownie czytało mi się o jego przygodach i maksymalnie wczułam się w akcję. A tej było naprawdę sporo, przez co nie miałam ochoty odrywać się od czytania ani na chwilkę!

Autor pisze świetnie i od razu pokochałam jego styl. Pan Machanienko używa dużo słów z gamingowego sloganu, więc klimat tej historii to coś naprawdę niesamowitego - ale ze spokojem odnajdą się w niej też ci, którzy na co dzień nie mają zbyt wiele wspólnego z grami komputerowymi.

Polecam wam tę książkę z całego serca, bo to jest coś, z czym jeszcze nigdy się nie spotkaliście, gwarantuję! Ja na dniach zabieram się za drugi tom i liczę na coś równie fenomenalnego!

 

MOJA OCENA

★★★★★★★★★✩    9/10

P. 
 (very.little.book.nerd)


18 komentarzy:

  1. Bardzo cieszy mnie Twój tak entuzjastyczny odbiór książki, ale nie jest to mój gatunek czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego, trzeba chociaż trochę lubić takie klimaty, by się w niej zakochać ;)

      Usuń
  2. Moja przyjaciółka właśnie czyta ten cykl i gorąco go poleca! Na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to jedna z najgorszych książek, jakie przeczytałam w życiu - a regularnie gram w RPG i uważam, że ma ono do zaoferowania znacznie lepsze przygody niż zabijanie szczurów i targowanie się o kilof w wydaniu Machana. I dlaczego to jest droga szamana? Przecież nie ma z szamanizmem zupełnie nic wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, no proszę, jak bardzo różna od mojej opinia! Może dlatego, że ja akurat z RPG nie mam wiele wspólnego, więc patrzyłam na wszystko trochę inaczej :)

      Usuń
  4. Choć tematyka jest mi znana, to niestety nie kusi mnie ta historia. Może jestem przejedzona tematyką, albo najzwyczajniej ostatnio wolę inne klimaty. Natomiast fajnie że się Tobie podobało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasami mam takie chwile, że mimo miłości do np. fantastyki, nie mam na nią ochoty. Może kiedyś mimo wszystko zdecydujesz się przeczytać :)

      Usuń
  5. RPGi owszem, ale tylko te bez prądu ;) Nie po drodze mi z wirtualnymi grami, więc również ten cykl sobie odpuszczę ;)

    Pozdrawiam,
    Karolina z TAMczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro takie zwykłe RPGi lubisz, to może jednak ci się spodoba! :)

      Usuń
  6. Myślę, że to propozycja czytelnicza, którą śmiało mogę podsunąć pod rozwagę mojej młodzieży. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że młodzież będzie zachwycona lekturą :)

      Usuń
    2. Temat książek już zadany moim dzieciom, jedno z nich już szykuje się do tych przygód czytelniczych. :) Sama zaś ciekawa jestem slangu, zerknę do książek, aby trochę go zaczerpnąć. :)

      Usuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tych książkach, jednak Twoja pozytywna recenzja zachęca potencjalnego czytelnika do sięgnięcia po tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej serii, ale jestem zaintrygowana! O, muszę sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam, ale po Twojej recenzji mam ochotę poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo dobrego słyszałam o tej serii i być może po nią kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że to nie mój klimat, ponieważ z recenzji wnioskuję że jest to świetna przygoda czytelnicza

    OdpowiedzUsuń