Początek okropnie mnie zniechęcił, ale to prawdopodobnie kwestia tego tego, że włączyłam tę książkę w audiobooku. I chociaż przesłuchałam już w ten sposób dziesiątki tytułów, to jeszcze nigdy głos lektora czy lektorki nie irytował mnie tak, jak w tym przypadku. Serio, najlepiej w ogóle zapomnijcie o tym, że ten audiobook istnieje - dla własnego dobra.
Co się zaś tyczy samej książki - chociaż ma sporo wad, to jednak ma też w sobie coś takiego, że po jakimś czasie wciągnęłam się w historię Hailie. Nie jest ona najwyższych lotów (wiele zdarzeń jest na maksa przewidywalnych, a zachowanie głównej bohaterki irytujące), ale czerpałam dziwną przyjemność z jej czytania.
Jeśli chodzi o wspomniane już wcześniej wady - najbardziej irytowała mnie właśnie Hailie. Jej płaczliwość doprowadzała mnie do szału i z jednej strony tłumaczyłam to sobie tym, że ma ona tylko czternaście lat i właśnie została sierotą, ale z drugiej po prostu wiem, że można było jej postać wykreować dużo lepiej i ciekawiej. Sam styl autorki również pozostawia wiele do życzenia. Przesadnie rozbudowane opisy, sztywne dialogi, sztampowe rozwiązania fabularne i momenty, w których na usta cisnęło mi się jedynie soczyste “WTF?”. No cóż, mogło być lepiej.
Ale ostatecznie wcale nie było też masakrycznie źle. Mimo wszystko, z przyczyn kompletnie dla mnie niezrozumiałych, z każdą kolejną stroną czytałam coraz chętniej i naprawdę chciałam dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy Hailie. Mało tego, po przeczytaniu ostatniej strony uznałam, że i po drugą część prawdopodobnie będę chciała sięgnąć!
MOJA OCENA
★★★★★✩✩✩✩✩ 5/10
Książkę Rodzina Monet. Tom 1. Skarb zamówiłam w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl Sprawdźcie także inne książki z kategorii bestsellery – jest w czym wybierać!
Brzegi książki malowałam sama :)
#współpraca #reklama
Myślę, że kiedyś dam szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie widziałam tę okładkę! Ale sama chyba tytuł sobie odpuszczę..
OdpowiedzUsuń