sobota, 28 listopada 2020

"Nic się nie dzieje" - Kathryn Nicolai

Nie wiem jak wy, ale ja z zasypianiem nie mam zbyt dużych problemów. Za to czasami potrzebuję po prostu oczyścić umysł. Ta książka miała być właśnie czymś, co powinno pomóc uspokoić rozszalałe myśli – czy to za dnia, czy to przed snem. Jak się sprawdziła? Już opowiadam.

 

O KSIĄŻCE

„Nic się nie dzieje” – Kathryn Nicolai
Tytuł oryginalny: Nothing Much Happens
Wydawnictwo Insignis
Data wydania: 12.11.2020
Ilość stron: 320
Cena okładkowa: 44,99 zł

 

Zapracowane i zabiegane umysły potrzebują odpoczynku. Niezależnie od tego, czy masz problemy z zasypianiem, czy budzisz się w środku nocy i nie możesz zasnąć, czy odczuwasz niepokój za dnia – sięgnij po książkę „Nic się nie dzieje”. Kathryn Nicolai podsunie ci w niej najzdrowszy możliwy sposób na uspokojenie umysłu przed snem – współczesne, pełne ponadczasowego klasycznego uroku opowieści na dobranoc. Ubarwiają je piękne ilustracje, pomysły na relaksujące rytuały i piękne medytacje, a także… przepisy na przepyszne co nieco. Opowiadania te złagodzą nadwerężone nerwy i wyrobią dobre nawyki wspomagające zdrowy i spokojny sen – tak bardzo potrzebny w naszej zabieganej, niespokojnej i ciągle wytrącającej z równowagi codzienności.

 


Mimo że wydawało mi się, że będzie to książka idealna dla mnie, po przeczytaniu sama nie wiem, co o niej sądzić. Kojarzycie, jak czasem w recenzjach pojawiają się narzekania, że sceny są przeciągane, a bohaterka przez bite trzy strony myje zęby i robi sobie kanapkę? No to takie właśnie są te opowiadania. Krótkie, proste i opisujące sceny z codziennego życia. Autorka skupia się na zapachach, jakie odczuwają bohaterki, opisuje dokładnie, co widzą, jak się czują i o czym myślą. Teoretycznie o to właśnie chodzi – te historyjki nie mają nas pobudzić czy zainteresować, tylko wyciszyć.

Wiem, że niektórym taka książka może się bardzo spodobać. Ja chyba jednak wolę dla relaksu poczytać książkę, której fabuła mnie zaciekawi i która pełna będzie akcji pozwalającej mi oderwać myśli od innych spraw, niż czytać przez pięć stron o odsłanianiu okien, wdychaniu zapachu świeżego chleba i miękkim dywanie pod stopami.

Tak czy inaczej oprawa graficzna zasługuje na pochwałę, ilustracje umieszczone w książce są delikatne i bardzo ładne, a niektóre opowiadania oddzielone są cytatami, przepisami, czy metodami relaksacyjnymi. Kto wie, może nawet skorzystam kiedyś z niektórych?

 

MOJA OCENA

★★★★★✩✩✩✩✩    5/10

P. 
 (very.little.book.nerd)

(Akredytacja 03/05/2020)

4 komentarze:

  1. (Chyba) na szczęście mnie ta książka nie jest potrzebna - ledwo przyłożę głowę do poduszki i już śpię. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiązka dla mnie nieprzydatna, z zasypianiem nie mam najmniejszych problemów, ale opieram się właśnie na idei wcześniejszego oczyszczenia umysłu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie planuję czytać tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że tak słabo wypadła, bo szta graficzna przykuwa uwage

    OdpowiedzUsuń