Time’s Up! Party to świetna gra imprezowa, która rozrusza nawet największego marudera! Jeśli szukasz wciągającej gry imprezowej, Time’s Up! Party to pozycja obowiązkowa! W serii ukazała się wersja niebieska i żółta (różnią się po prostu hasłami na kartach), a także Time’s Up! Family oraz obrazkowe Time’s Up! Kids dla najmłodszych. Dziś opowiem Wam trochę o wersji niebieskiej.
O GRZE
Czas gry: około 40 minut
Wiek: od 12 lat
Najpierw musisz opowiedzieć osobie z Twojej drużyny o haśle, które masz na karcie. Nie możesz oczywiście użyć tego hasła! Możesz jednak opowiadać całymi zdaniami i nie masz żadnego limitu słów. Pamiętaj jedynie, że masz trzydzieści sekund i to w Twoim interesie jest, by przez ten czas przedstawić swojej drużynie jak najwięcej haseł! Później karty przechodzą do przeciwnej drużyny, by po trzydziestu sekundach znów wrócić do Ciebie.
Druga runda jest bardzo podobna, jednak do opisu hasła możesz użyć wyłącznie jednego słowa. Trudne? Owszem, ale pula haseł jest taka sama jak w rundzie pierwszej, więc wystarczy dobra pamięć i odrobina kreatywności!
Trzecia runda to jeszcze wyższy poziom, bo nie wolno Ci odezwać się ani słowem! Tak jest - ta runda to klasyczne kalambury. I chociaż pula haseł znów jest taka sama, to musicie przyznać, że wcale nie tak łatwo pokazać Krystynę Czubównę czy Michelle Obamę...
Wizualnie gra także jest niezwykle udana - prosta i estetyczna, w dodatku w zestawie jest woreczek na karty oraz klepsydra.
Przy okazji - wystarczy odrobina kreatywności i w Time's Up! da się grać nawet w dwie osoby. Oczywiście nie ma tyle śmiechu i zabawy co przy grze w większym gronie, ale uwierzcie, nawet we dwoje bawiliśmy się świetnie.
Moja ocena dla wersji niebieskiej oraz żółtej, w którą także miałam okazję grać:
★★★★★★★★★★ 10/10
Post we współpracy z wydawnictwem Rebel
Chętnie bym zagrała.
OdpowiedzUsuń