Wiedziałam, że Marcel Moss lubi pisać tak, by czytelnik z wrażenia spadł z krzesła. Ale nie miałam pojęcia, że potrafi doprowadzić do tego, bym zalała się łzami i siedziała nad książką ze złamanym sercem. Autor podjął w swojej książce niezwykle trudną tematykę - pracy w hospicjum pełnym nieuleczalnie chorych ludzi.
“Mój ostatni miesiąc” to książka o stracie, o radzeniu sobie z własnymi demonami, ale także o miłości, przyjaźni i rodzinie. O woli walki i o tym, jak wielkim darem jest życie. I chociaż sama końcówka jest dość przewidywalna, dużo wątków bardzo mnie zaskoczyło. Nie wiedziałam, że będzie to historia o uzależnieniu czy o trudnych relacjach rodzinnych. Nie spodziewałam się też, że autor w tak emocjonalny sposób pokaże realia życia w hospicjum i z ciężką, nieuleczalną chorobą. Z tego względu zdecydowanie nie jest to książka dla każdego. Jeśli jednak czujecie się na siłach, by czytać o takich rzeczach, polecam ją Wam z całego serca.
Jeśli lubicie młodzieżówki, których autorzy nie boją się trudnych tematów i przy których trzeba zaopatrzyć się w paczkę (albo i dwie) chusteczek - koniecznie sięgnijcie po "Mój ostatni miesiąc".
MOJA OCENA
★★★★★★★★★✩ 9/10
Książkę Mój ostatni miesiąc zamówiłam w księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl Sprawdźcie także inne książki z kategorii bestsellery – jest w czym wybierać!
Mam w planach poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki! Może nie w najbliższym czasie, ale kiedyś na pewno chciałabym ją poznać
OdpowiedzUsuń