wtorek, 11 sierpnia 2020

"Mrok we krwi" – Paweł Kopijer



Uwielbiam od czasu do czasu sięgnąć po taką mroczną fantastykę, ze zbirami, walkami na miecze i pradawnymi sekretami. Dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po książkę „Mrok we krwi”, za którą bardzo dziękuję samemu autorowi. Czy mi się podobała? Tak, ale chyba spodziewałam się czegoś więcej.







O KSIĄŻCE

„Mrok we krwi” – Paweł Kopijer
Kroniki Dwuświata – tom 1
Wydawnictwo PANKO
Data wydania: 18.07.2019
Ilość stron: 330
Cena okładkowa: 39,90 zł






Stary porządek na kontynencie Elise właśnie się rozpada. Mściwe intrygi maga mroku, knute w ukryciu od wieków, uruchamiają lawinę zdarzeń pogrążających świat w rosnącym chaosie. Bogowie światła nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Sprawią, że siedemnastoletnia Skra nie będzie ani zwykłym magiem Darzan, ani zwykłą kobietą. Jej przeznaczenie da ludziom nadzieję, ale okaże się pełne bólu i wyrzeczeń. Losy Dwuświata zależeć będą również od młodego Norana, utalentowanego zabójcy, któremu skaza mroku coraz bardziej odbiera duszę, a niespodziewane wygnanie z gildii i bezprecedensowa misja budzą w nim demoniczne moce. Czy Skra pogodzi pokładane w niej oczekiwania z pragnieniami serca? Czy Noran wygra wewnętrzną walkę i odkryje swoje pochodzenie? Być może rozwiązania odnajdą się na mitycznym kontynencie Amadal.

Przede wszystkim bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę, jej złożoność i ogrom wykreowanego przez autora świata. Z drugiej jednak strony trochę się w nim gubiłam, przytłaczały mnie polityczne intrygi, mnogość występujących na kontynentach ras i powiązania między niektórymi bohaterami. Zabrakło mi też nieco dokładniejszego wyjaśnienia tego, jak w tym świecie działa magia i jakimi zasadami się kieruje.






Jeśli chodzi o samych głównych bohaterów, Skrę i Norana, to szkoda, że w tym tomie dowiedzieliśmy się tak niewiele o ich przeszłości, bo naprawdę mnie ona zaciekawiła. Postacie zostały dobrze wykreowane, nie mają papierowych osobowości, a z częścią z nich nawet się zżyłam. Tylko tych epizodycznych bohaterów od czasu do czasu myliłam, gubiąc się w tym, kto jest kim i jaką rolę odgrywa w całej historii.

Jedną z największych zalet tej książki jest z pewnością bardzo dobry styl autora. Ta książka to debiut Pawła Kopijara w dziedzinie fantastyki, bo wcześniej wydał on jedynie dwie książki biznesowe, ale świetnie poradził sobie z tym wyzwaniem. Już po samym języku da się wczuć w klimat wykreowanego przez niego świata. Jedynym, co nie do końca mi się spodobało w stylu tego autora, było to, że książka jest podzielona na części – pierwsza, składająca się z kilku rozdziałów część, opowiada o przygodach Skry, druga z kolei o losach Norana, trzecia znowu Skry i tak dalej, i tak dalej. Chyba bardziej lubię, gdy mamy po prostu naprzemienne rozdziały, a nie całe części, bo gdy przeczytałam jedną z nich, gubiłam się już w tym, co stało się w poprzedniej, kilkadziesiąt stron wcześniej, u drugiego bohatera.

        Książka była dobra i nie żałuję spędzonego z nią czasu, ale miała też trochę wad. Przede wszystkim właśnie ten chaos, to, że często gubiłam się w tym kto, jak, z kim, kiedy i po co. Zdarzały się też momenty, gdy nieco się wynudziłam, chociażby nieco zbyt bogate opisy czy nawiązania do historii kontynentu – jasne, ciekawe i ważne z punktu widzenia fabuły, ale przedstawione dość topornie. No i niestety nie miałam tak, że nie byłam w stanie oderwać się od tej książki. Gdy usiadłam i czytałam, to jakoś czytałam, ale gdy odkładałam „Mrok we krwi”, to nie ciągnęło mnie jakoś szczególnie do tego, by jak najszybciej powrócić do lektury. Wydaje mi się, że ta część to po prostu dość długi wstęp do właściwej historii, którą poznamy w kolejnych tomach. A czy zamierzam po nie sięgnąć? Tego jeszcze nie wiem.




MOJA OCENA

★★★★★✩✩✩✩✩    5/10
P.
 (very.little.book.nerd)

11 komentarzy:

  1. Nie planuję czytać tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba szkoda czasu na tę książkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasu może i nie szkoda, aż tak źle nie było, ale na pewno da się znaleźć coś ciekawszego ;)

      Usuń
  3. Chyba szkoda czasu na tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając ten opis, już mi się gęba uśmiechała. Szkoda jednak, że książką zawładnął chaos związany z rozbudowanym światem, gdzie od razu rzuca się wieloma informacjami, bez możliwości wzięcia oddechu i ułożenia sobie tego w głowie. A jeszcze takie „pozbawienie” przeszłości bohaterów... No nic, zastanowię się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też! Opis naprawdę mi się spodobał. Ale wykonanie trochę tu zawiodło. Za dużo wszystkiego, a za mało wytłumaczeń... I to nie kwestia tego, że będą kolejne tomy i wyjaśnienia będą później. Takie kwestie, jak sposób działania magii, której bohaterowie od początku używają, powinny być opisane już na pierwszych stronach.

      Usuń
  5. Okładka ładna, opis zachęcający, więc szkoda, że wykonanie dość przeciętne... Odstrasza mnie chaos oraz to, że zdarzają się momenty, w których można się nudzić >< Chwilowo odpuszczę sobie lekturę!

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię takie historie, ale muszę mieć dobry nastrój na ciężką fantastykę. Jednak... cóż, trochę boję się tej książki, bo wykonanie jest takie sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie, ale na przykład taki "Pan Lodowego Ogrodu" bardzo mi się podobał!

      Usuń