czwartek, 8 października 2020

"30 dni" – K.C.Hiddenstorm


Pióro tej autorki ma w sobie coś takiego, że nigdy nie wiem, czym zaskoczy mnie jej kolejna książka. Po „30 dni” sięgnęłam bez większych oczekiwań, ale też z nadzieją, że pozytywnie się zaskoczę – ot, takie neutralne nastawienie. No i powiem wam, że się udało. Ta książka zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie!

 

O KSIĄŻCE

„30 dni” – K.C.Hiddenstorm
Wydawnictwo Inanna
Data wydania: 30.05.2020
Ilość stron: 400
Cena okładkowa: 34,99 zł

 



Linda Hill dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora. Z ust lekarza padają wstrząsające słowa: zostały jej dwa miesiące życia. Zdesperowana szuka alternatywnych metod leczenia i znajduje Fundację Ostatniej Szansy. Nayhija Mara, pracownica Fundacji, obiecuje Lindzie, że zostanie wyleczona... o ile tylko jej mąż dochowa wierności przez trzydzieści dni. To, co z początku wydawało się banalnie proste, zmienia się w niebezpieczną rozgrywkę. Adam Hill będzie musiał zmierzyć się z pokusą nie z tej ziemi. Nayhija nie jest człowiekiem, lecz spragnioną zemsty istotą, a Adam ma pecha znaleźć się w samym sercu misternie uknutej intrygi.

            Musicie przyznać, że pomysł na fabułę jest genialny. Chyba w żadnej książce nie spotkałam się jeszcze z podobnym motywem, dlatego od samego początku byłam bardzo zainteresowana tym, jak potoczą się losy bohaterów. I powiem wam, że do samego końca nie wiedziałam, kto po czyjej jest stronie. Jasne, były pewnie niedociągnięcia, zabrakło mi pewnych emocji, przez co książka nie znajdzie się w gronie moich ulubieńców, ale mimo to uważam, że jest naprawdę ciekawa.

            Równie dobrze zostali przedstawieni bohaterowie. Linda, która ledwo radziła sobie z wieścią o chorobie i popadała w coraz większy dołek, wzbudzała we mnie przeróżne emocje, ale to dobrze. Nie lubię, gdy bohaterowie są jednoznacznie pozytywni lub negatywni. Podobnie Nayhija – oj ta to dopiero miała charakterek! To jedna z tych postaci, która mimo tego, że kreowana była na złą, wzbudzała w czytelniku sympatię. Adama było mi chyba najbardziej szkoda, ale on również został świetnie wykreowany. Autorka naprawdę odwaliła tutaj kawał dobrej roboty.



Tym, co najbardziej lubię w książkach Kariny, jest fakt, że nie unika ona drastycznych i brutalnych scen. Bijatyki, wypadki, rozlewy krwi – to wszystko jest w tej książce na porządku dziennym, opisane w taki sposób, że czasami aż żołądek podchodził mi do gardła. Uwierzcie, opisy wypadających z oczodołów gałek ocznych to jedna z lżejszych scen. Ale uważam, że te sceny nadają książce niepowtarzalnego klimatu, przez co szufladkowanie jej w kategorii obyczajówki czy romansu traci sens, bo ta powieść wymyka się z klasycznych ram gatunkowych. Dla mnie to bardziej coś w stylu thrillera połączonego z fantastyką i erotykiem (jest tu całkiem sporo scen seksu, ale napisane są dobrze, nie przypominają pisanych na kolanie, marnych erotyków, więc za to duży plus dla autorki).

CONTENT WARNING – w książce są nawet dość mocno opisane sceny gwałtów i przemocy, także jeśli ktoś nie chce czytać o takich rzeczach, to radzę unikać tej książki.

Podsumowując – mimo tego, że niektóre sceny były wręcz obrzydliwe, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka jest wciągająca, fabuła nietuzinkowa, a bohaterowie dopracowani. Trzeba jednak lubić takie nieoczywiste klimaty, nie bać się mocnych scen i brutalnych opisów – tylko wtedy książka może się spodobać. Co prawda, tak jak wspominałam wcześniej, czegoś mi w niej zabrakło, kilka kwestii zostało trochę za słabo rozwiniętych, ale będę ją dobrze wspominać.

 

 

MOJA OCENA

★★★★★★★✩✩✩    7/10

P. 
 (very.little.book.nerd)

9 komentarzy:

  1. Chyba nie spodziewałam się, że w tej powieści będą aż tak mocne fragmenty. Jestem zaskoczona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kojarzę autorkę i od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy nie sięgnąć po coś z jej twórczości, ale jakoś zawsze znajdę coś innego do czytania :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie takie brutalne sceny, to chyba niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Motyw faktycznie oryginalny, rozwiązania które przedstawiła autorka na pewno dodają lekturze smaczku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię to uczucie, kiedy nie jestem nastawiona na mega przygodę czytelniczą, a książka wciąga mnie w niezwykły sposób, takie niespodzianki jak najbardziej mile widziane. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis na fabułę jest bardzo ciekawy, ale nie jest to książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi całkiem intrygująco! Chętnie zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Możliwe, że po nią sięgnę, ponieważ jestem już w jej posiadaniu, ale nie jestem pewna tych niektórych scen.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Też się skuszę i przeczytam :) Cenka.pl pozdrawia. :)

    OdpowiedzUsuń