„Sen” to jedna z tych gier, w których najpierw
patrzymy na stronę wizualną, zachwycamy się kartami i wykonaniem, a dopiero
potem myślimy o rozgrywce. I rzeczywiście, od strony graficznej ta gra jest
niesamowita, ale warto mówić też o tym, jak fajnie się w nią gra!
O
GRZE
„Sen”
Autorzy: Monty i Ann Stambler
Ilustracje: Marcin Minor
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 30-60 minut
Jak grać?
Już tłumaczę! Gra polega na tym, by stworzyć sen, ale nie byle jaki. Musi być w
nim jak najmniej kruków. Oczywiście im więcej kruków na karcie, tym jest ona
mroczniejsza. Krainy z niewielką ich ilością są urocze i przyjazne.
Gracze zaczynają
rundę z czterema kartami. Nie wiedzą, jakie krainy znajdują się na dwóch z
nich. Pozostałe dwie mogą podejrzeć przed rozpoczęciem rundy. Następnie na
przemian każdy z graczy dobiera kartę z zakrytego stosu. Może odrzucić ją na
stos odkryty, lub położyć ją przed sobą, odrzucając w zamian jedną kartę z
czterech leżących przed nim. Oczywiście nie może zobaczyć, jakie ma karty, więc
taka podmiana to czasem ślepy strzał i może się okazać, że gracz odrzucił
krainę z jednym krukiem, by w zamian zyskać taką z pięcioma. Ale jak to mówią,
bez ryzyka nie ma zabawy! Ten, kto uważa, że ma najmniejszą liczbę kruków w
swoim śnie, krzyczy „pobudka”. Kruki są zliczane, a punkty zapisywane (również
te karne) i rozpoczyna się następna runda. Gra kończy się, gdy któryś z graczy
osiągnie sto punktów. Oczywiście wygrywa ten, który ma ich wtedy najmniej.
Z początku
obawiałam się, czy rozgrywka będzie na tyle interesująca, bym zakochała się w
tej grze tak mocno, jak zakochałam się w jej wydaniu. Na szczęście już od
pierwszej rundy bawiłam się przy niej świetnie. Sto punktów osiągnęliśmy po
jakichś dwudziestu rundach, a ja jeszcze nie miałam dość i chciałam grać dalej!
Na koniec
to, co rzuca się w oczy jako pierwsze, czyli CUDOWNE wydanie. Spójrzcie sami na
te ilustracje - nie da się nimi nie zachwycić. Warto wspomnieć, że wydawnictwo
Nasza Księgarnia z oryginalnej, zagranicznej gry, pozostawiło tylko mechanikę,
a ilustracjami zajęło się samo, angażując do tego genialnego artystę, jakim
jest Marcin Minor. Jeśli o to chodzi, jest to zdecydowanie jedna z najlepszych
gier, jakie kiedykolwiek widziałam. Ale jeśli chodzi o rozgrywkę, to też uznaję
ją za ponadprzeciętnie dobrą!
★★★★★★★★★★ 10/10
P.
(very.little.book.nerd)
Prześliczna szata graficzna.
OdpowiedzUsuńOd razu przyciąga wzrok, wzbudza zainteresowanie, przyjemnie jest się takimi kartami cieszyć. :)
UsuńOd dawna przymierzam się do zakupu tej gry, ale zawsze ostatecznie kupuję inną.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Maksymalna nota wystawiona grze zobowiązuje, aby się nią zainteresować, pomysł na rodzinną rozrywkę. :)
OdpowiedzUsuńGra z krukami? Dzięki za inspirację, kupię synowi i synowej.
OdpowiedzUsuńTo fakt, gra jest naprawdę prześliczna!
OdpowiedzUsuń