Dzisiaj przychodzę do was z czymś zupełnie
innym niż zwykle. Wyjątkowo nie będzie to recenzja książki. Ostatnio bardzo
wkręciłam się w planszówki i karcianki, dlatego chcę wam dziś przedstawić grę,
którą bardzo, ale to bardzo polubiłam. Mam nadzieję, że taki post was
zainteresuje!
O
GRZE
Fluxx – edycja polska
Wydawnictwo Black Monk
Liczba graczy: 2 - 6
Czas gry: 5 – 30 minut
Cena: 59,90 zł
Wydawnictwo Black Monk
Liczba graczy: 2 - 6
Czas gry: 5 – 30 minut
Cena: 59,90 zł
Początkowe zasady
Fluxxa są banalnie proste. Dobierasz jedną kartę i jedną kartę zagrywasz. Brzmi
fajnie, prawda? Ale też dość nudno. Bez obaw, gra dopiero się rozkręca!
W talii są cztery
rodzaje kart – fanty, cele, nowe zasady oraz karty akcji. Fanty są przeróżne –
możesz zdobyć słońce, oko, serce, czekoladę i wiele, wiele innych. Aby wygrać,
musisz mieć przed sobą wyłożone takie fanty, które spełniają obecny cel. Na
kartach celu są właśnie takie połączenia jak słońce i księżyc, ciastko i mleko,
serce i mózg, ale też takie jak „miej dziesięć kart na ręce” lub „miej pięć
fantów”. Jeśli przed tobą leży zestaw fantów, który spełnia obecny cel –
gratuluję wygranej! Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, najważniejsze jednak są nowe
zasady. Z chwilą położenia takiej karty na stole, staje się ona ważniejsza od
tych położonych wcześniej. Nową zasadą może być na przykład to, że nie
dobierasz teraz jednej karty, tylko pięć. Nie zagrywasz jednej, tylko
wszystkie, które masz w ręce. Może być tak, że pierwszą kartę, którą zagrasz,
wylosuje dla ciebie przeciwnik po lewej. A może się zdarzyć, że nowa zasada
powie ci, że możesz mieć przed sobą maksymalnie trzy fanty. Albo cele, które
masz w ręce, możesz odrzucić i w zamian dobrać trzy karty z talii. Możliwości
jest mnóstwo, naprawdę! Są jeszcze karty akcji, dzięki którym możesz na
przykład wykorzystać jeszcze raz jakąś kartę ze stosu odrzuconych lub ukraść
przeciwnikowi fant.
Teraz już nie brzmi tak
nudno, prawda? Zapewniam was, że nudzić się przy tej grze nie będziecie.
Uwielbiam ją, bo jest naprawdę ciekawa, zabawna i wbrew pozorom trzeba przy
niej nieco myśleć. Musisz analizować karty, które już były odrzucone,
zastanowić się, którą kartę opłaca ci się rzucić w pierwszej kolejności i co
doprowadzi do twojej wygranej. Niestety, jak to w takich grach bywa, dużą rolę
odgrywa tutaj losowość, więc trzeba się też uzbroić w cierpliwość, bo nie
zawsze trafiamy na karty, które ułatwią nam rozgrywkę.
Oczywiście poza samą
grą, jestem też zachwycona jej wydaniem. Pudełko jest śliczne i – co najważniejsze
– porządne, a do tego naprawdę niewielkie, więc można ze spokojem zabierać grę ze
sobą. Karty wykonane są w taki sposób, że pomimo częstego użytkowania nie noszą
żadnych śladów, nie są powyginane, pobrudzone czy zniszczone. Dodatkowo wydawca
pomyślał o tym, że ktoś może chcieć zaprojektować kilka swoich kart, więc do
dyspozycji mamy również puste szablony.
Gra jest idealna
zarówno na imprezę w większym gronie, jak i na luźny wieczór we dwoje. Takie
gry właśnie uwielbiam. Niestety większość planszówek czy karcianek jest przeznaczona
dla większej liczby osób. Jeśli mam ochotę w coś takiego zagrać, zazwyczaj muszę
kombinować, dzwonić, szukać osób chętnych na planszówkowy wieczór, a to nie
zawsze się udaje. Dlatego bardzo lubię gry, które umożliwiają też rozgrywkę dla
dwóch osób – i niezależnie od ilości graczy są tak samo fajne!
Fluxx to naprawdę
prosta gra, którą jest w stanie ogarnąć każdy. Oczywiście z czasem liczba zasad
się powiększa i trzeba je wszystkie spamiętać, ale nie jest to aż takie trudne,
jak może się wydawać. Zapewniam, że ta
gra zapewni wam rozrywkę na wiele godzin, bo jest to jedna z tych, które nie
nudzą się zbyt szybko. A gdyby ktoś chciał „czegoś więcej”, zawsze może zwrócić
uwagę też na inne odmiany Fluxxa: Gwiezdny Fluxx, Cthulhu Fluxx, Zombie Fluxx
oraz Fluxx: Rick and Morty. Zasady są w nich takie same, ale karty zostały
nieco urozmaicone tematycznie. W dodatku (z tego co wiem, bo sama innych wersji
jeszcze nie testowałam) można je łączyć z podstawową wersją gry.
Brzmi ciekawie?
Chcecie, żebym co jakiś czas wrzucała tu też recenzje gier? Oczywiście książki
nadal będą dominującą tematyką, a tego typu posty będą pojawiały się raczej
sporadycznie. Ale warto wiedzieć, czy w ogóle was one interesują :)
★★★★★★★★★★ 10/10
P.
(very.little.book.nerd)
Bardzo fajnie zapowiadająca się gra. Tak jak ty lubię pograć w różne gry planszowe czy karciane dużo śmiechu jest przy tym i przede wszystkim spędza się czas z rodziną czy przyjaciółmi. W erze komputerów trzeba to pielęgnować. Grę na pewno wypróbuje jak gdzieś ją zobaczę.
OdpowiedzUsuńJako fanka gier komputerowych będę je trochę bronić - w nie również da się grać z przyjaciółmi i spędzać czas tak samo przyjemnie jak przy planszówkach! Ale fajnie czasem dać sobie czas na odpoczęcie od ekranu :)
UsuńŚwietny pomysł na spędzenie długich jesiennych wieczorów. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, ale nie tylko jesiennych! Pamiętam, że latem całe nocki zarywaliśmy przy Monopoly :D
UsuńGra wygląda bardzo przyjemnie. Lubimy takie atrakcje "bez prądu" :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapoluj na nią, najlepiej na jakiejś promocji <3
UsuńPierwszy raz słyszę o tej grze, ale zamierzam ją wypróbować. Cieszę się, że coraz więcej osób promuje gry planszowe :).
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się, że ją wypróbujesz :) A planszówki są świetnie, więc też się cieszę, że znowu robi się o nich głośno <3
UsuńWydaje mi się, że kiedyś grałam w podobną grę :D A moja koleżanka ma bzika na punkcie planszówek, więc dzięki niej poznaję ten świat :)
OdpowiedzUsuńOoo, w takim razie będziesz miała w co grać z koleżanką! :)
UsuńMuszę się jej przyjrzeć. Mój mąż uwielbia gry karciane.
OdpowiedzUsuńW takim razie ta gra powinna wam się spodobać <3
UsuńW karty mogę pograć tylko ze starszą córką. Spróbujemy poznać Flux, może uda się zaprosić fo zabawy i pozostałych członków rodziny
OdpowiedzUsuńSpróbujcie! Nawet jeśli inni się nie skuszą, to ty i córka będziecie miały świetną zabawę :D
UsuńPoczytałam trochę więcej na temat tej gry po skomentowaniu zdjęcia na Instagramie i muszę przyznać, że gdybym miała z kimś grać w tę grę to bym się nie zastanawiała zbyt długo.
OdpowiedzUsuńOj tam, jakaś osoba do pogrania zawsze się znajdzie, a gra nie jest droga! Zawsze może leżeć w szafie i czekać na dobrą okazję :D
UsuńJa takie tematy czuję tylko bliżej okazji kiedy szukam prezentów :)
OdpowiedzUsuńNo to Święta tuż tuż, może ktoś by się ucieszył z Fluxxa :)
UsuńCiekawe! Właśnie szukam gier głównie dla dwóch osób, ale więcej też może być. Sprawdzę FLUXX :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: https://hiddenxguns.blogspot.com/2019/11/a-co-jesli-ona-przez-to-chciaa.html
Fluxx jest idealny dla dwóch, a we więcej osób też jest zabawa! Zainteresuj się nim :)
UsuńTaka gra to nawet świetna opcja na prezent dla fana takich rozrywek. ;)
OdpowiedzUsuńO tak, gra jest na tyle uniwersalna, że myślę, że spodoba się każdemu :D
UsuńKilka lat temu uwielbiałam grać w różnego rodzaju gry, trzeba znaleźć trochę czasu i wrócić do tego.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, taka partyjka naprawdę pozwala się wyluzować po ciężkim dniu :D
UsuńGra wygląda na naprawdę ciekawą ;)
OdpowiedzUsuńTaka jest! <3
Usuń