Pamiętacie szum, jaki pewien czas temu
zapanował wokół książki „Będzie bolało”? Niedługo po niej wyszła kolejna
pozycja tego typu – „Niewyjaśnione okoliczności”. Od tego czasu książki
przybliżające nam pracę lekarzy stały się naprawdę popularne. Kilka dni temu na
rynku pojawiła się druga książka autora „Będzie bolało” – jest to właśnie
„Świąteczny dyżur”. Jak podobała się ona osobie, która jakimś cudem przespała
szał na poprzednią książkę autora?
O
KSIĄŻCE
„Świąteczny Dyżur” – Adam Kay
Tytuł oryginalny: „Twas the Nightshift Before Christmas”
Wydawnictwo Insignis
Data wydania: 30.10.2019
Ilość stron: 176
Cena okładkowa: 34,99 zł
Tytuł oryginalny: „Twas the Nightshift Before Christmas”
Wydawnictwo Insignis
Data wydania: 30.10.2019
Ilość stron: 176
Cena okładkowa: 34,99 zł
Czy
kiedykolwiek pomyśleliście o tym, że podczas gdy wy śpiewaliście kolędy,
opychaliście się karpiem i wymienialiście prezentami z najbliższymi, miliony
lekarzy na całym świecie musiało stawić się na dyżurze? W tej książce Adam Kay
opowiada o tym, co wydarzyło się na szpitalnych korytarzach w okresie świąt
Bożego Narodzenia podczas kilku jego świątecznych dyżurów. A uwierzcie mi, zaklinowane
bobasy to nie największy problem. No bo co zrobić, gdy okazuje się, że
świąteczne ozdoby utknęły pacjentom w miejscach, w których nigdy nie powinny
się znaleźć, a krawat z reniferem postanowił zagrać Jingle Bells w najmniej odpowiednim momencie?
Tę
książkę otrzymałam wczoraj i na początku nie miałam w planach czytać jej tak od
razu. Nie jestem fanką świątecznych książek i unikam jak ognia wszystkich tych
romansów z choinkami na okładce. Rok temu przeczytałam świąteczny kryminał
(recenzja TUTAJ), więc w tym roku
postawiłam na coś jeszcze innego, żeby „świąteczna książka” została zaliczona,
ale żeby uniknąć wszystkich tych przesadnie uroczych romansideł. No i niby
chciałam sięgnąć po tę pozycję nieco bliżej świąt, ale tak jakoś wyszło, że
otworzyłam ją, przeczytałam kilka pierwszych stron i tak mi się spodobała… że
przeczytałam od razu całość!
„Świąteczny
dyżur” to tak naprawdę zbiór anegdotek z życia autora. Są one krótkie, w
większości szalenie zabawne (chociaż zdarzają się też okropnie smutne fragmenty)
i napisane w tak przyjemny sposób, że aż chce się czytać tę książkę. Momentami
miałam ochotę odszukać Adama Kaya i powiedzieć mu: „całe szczęście, że
porzuciłeś lekarską karierę na rzecz pisania, bo wychodzi ci to genialnie”. Ci,
którzy czytali już „Będzie bolało” pewnie wiedzą, o czym mówię i doskonale
zdają sobie sprawę, czego spodziewać się po autorze i jego stylu. Pozostali
muszą uwierzyć mi na słowo: warto!
Autor
pomiędzy zabawne anegdotki wplótł też nieco goryczy spowodowanej tym, jak z
powodu pracy bardzo ucierpiały jego relacje z bliskimi. No bo nie oszukujmy
się: gdyby wasz partner lub syn pracował w Boże Narodzenie i Sylwestra przez
sześć lat z rzędu, to też nie bylibyście z tego powodu szczególnie zadowoleni.
Podsumowując,
jeśli masz ochotę na coś ze świętami w tle, ale nie do końca chcesz sięgać po
kolejny romans, a zamiast przesadnie cudownej świątecznej atmosfery wystarczy
ci jedynie kilka świątecznych motywów (na przykład choinka przybrana lekarskimi
rękawiczkami albo dziecko z lampkami choinkowymi w nosie) – sięgnij po
„Świąteczny dyżur”. Gwarantuję, że ta książka dostarczy mnóstwo śmiechu i
chwilę wytchnienia od bardziej wymagających pozycji.
★★★★★★★★★✩ 9/10
P.
(very.little.book.nerd)
(very.little.book.nerd)
To zdecydowanie coś dla mnie, bo nie lubię przechodzonych książek o świętach. 😊
OdpowiedzUsuńJa tak samo. W takim razie ta książka na pewno ci się spodoba! :)
UsuńAkurat jestem z tych ludzi, co właśnie się nad tym zastanawiali. Bo przecież nie tylko lekarze miewają dyżury w święta. Są też przecież inne zawody, gdzie obecność człowieka na stanowisku jest obowiązkowa, kosztem wspólnych chwil w gronie rodzinnym (lub czegoś innego, bo przecież nie każdy obchodzi dane święta). Jednak miło by było zapoznać się z tymi anegdotami. Ciekawi mnie, co tam niektórzy wykombinowali, dzięki czemu dostarczali „rozrywki” lekarzom. ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, warto czasem pomyśleć o tych osobach. I starać się nie utrudniać im życia w takie dni - no w każdym razie nie bardziej, niż to konieczne :D
UsuńNie znałam tego autora, ale przekonałaś mnie żeby sięgnąć po jego książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Na pewno ci się spodoba. Pierwszej jego powieści sama nie czytałam, ale bardzo chcę ją nadrobić :)
UsuńZdecydowanie muszę sięgnąć po ten tytuł, coś mi się wydaje, że również przypadnie mi do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, mało komu ta książka się nie spodoba :)
UsuńBardzo chętnie przeczytam, ostatnio lubię takie realne historie.
OdpowiedzUsuńFajna odmiana od takich czytanych normalnie książek. Coś innego, w dodatku z humorem :D
UsuńJa też mam tę książkę. Przeczytałam pierwszą stronę i się ubawiłam :D
OdpowiedzUsuńUuu, idę patrzeć czy jest na Legimi. :D
UsuńJa tak samo. Nie planowałam jej jeszcze czytać, ale po kilku pierwszych stronach nie było już odwrotu :D
UsuńPrzeczytałam w ciągu jednego wieczoru! Świetna, ale i smutna.
UsuńMnie zastanawia wysyp książek o tej tematyce... chyba wydanwictwa wyczuły biznes :D
OdpowiedzUsuńOj tak, mnóstwo tego teraz na rynku. Ale coś mi się wydaje, że to właśnie pierwsza książka Kaya ten szał zapoczątkowała :D
UsuńMam ją w najbliższych planach. Zwłaszcza, że "będzie bolało" była świetna.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie dorwać gdzieś "Będzie bolało". Słyszałam, że jest nawet lepsza od tej, więc poprzeczka jest wysoka :D
UsuńNiedawno zamówiłam sobie tę książkę - czekam aż do mnie dotrze. Mam nadzieję, że do tego czasu przeczytać wcześniejszą pozycję tego autora.
OdpowiedzUsuńWpadnę potem na recenzję pierwszej. Chcę się z nią zapoznać w najbliższym czasie :)
UsuńWydaje się ciekawe, choć nie przepadam za książkami, które mają jakąkolwiek tematykę świąteczną ;)
OdpowiedzUsuńUwierz, ja też nie! Święta to mój najmniej lubiany okres w roku. A jednak ta książka wyjątkowo mi się podobała <3
UsuńNie za bardzo ciągnie mnie do tych książek o lekarzach i medycynie :/
OdpowiedzUsuńMnie z początku też nie ciągnęło. Ale ta jest króciutka, uznałam, że jeśli nie przypadnie mi do gustu, to chociaż wiele nie stracę. No i proszę :D
UsuńCzytałam pierwszą książkę tego autora i bardzo mi się podobała <3
OdpowiedzUsuńJa na pewno niedługo po nią sięgnę :)
Usuń