poniedziałek, 17 sierpnia 2020

"Oczy wilka" – Alicja Sinicka


Po przeczytaniu „Stażystki”, „Obserwatorki” i „Winnej” bez wahania mogłabym stwierdzić, że Alicja Sinicka staje na podium moich ulubionych polskich autorek, tuż obok Anety Jadowskiej i Julii Biel. Z wielką chęcią sięgnęłam więc po kolejną książkę tej autorki. No i niestety, uważam, że „Oczy wilka” nie dosięgają tamtym trzem do pięt…


 




O KSIĄŻCE

„Oczy wilka” – Alicja Sinicka
Cykl Oczy wilka (tom 1)
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 24.05.2017
Ilość stron: 406
Cena okładkowa: 39,90 zł






Lena Kajzer przeprowadza się z Katowic do małej miejscowości o nazwie Głębia. Zaczyna nowy rozdział w swoim życiu. Jednak stłuczki z terenowym BMW nie było w planach. Podobnie jak jego właściciela. Artur Mangano to człowiek owiany aurą tajemnicy. Jego jasnobłękitne tęczówki przypominają oczy drapieżnego wilka. Wywołują uczucie lęku, respektu, ale i pożądania. Dała mu się porwać. Zawładnął nią. Jednak kim naprawdę jest ten człowiek o zniewalającym spojrzeniu?

            No dobra, przede wszystkim zacznijmy od tego, że „Stażystka” i „Obserwatorka” były thrillerami z krwi i kości. Tutaj dostajemy raczej romans, akcja skupia się przede wszystkim na relacji Leny i Artura. Relacji, która dla mnie rozwinęła się zdecydowanie za szybko. Przykład? W momencie, w którym znali się dwa tygodnie, a byli razem do kilku dni, Artur kazał Lenie się do niego przeprowadzić. Normalne relacje raczej nie rozwijają się w takim tempie. Pomijam już fakt, jak bardzo niezdrowa była ta relacja od samego początku. Nie chcę tutaj zbyt wiele spojlerować, ale… no błagam, jeśli dziewczyna nie odbiera od ciebie telefonu, to chyba nie wysyłasz kumpli, by uśpili ją chloroformem i przywieźli pod twoje drzwi?






            Nie spodobało mi się głównie to, że Artur traktował Lenę po prostu źle i usprawiedliwiał to miłością. Wyskakiwał jej z jakimiś dziwnymi scenami zazdrości. Nie reagował, gdy mówiła, że nie jest pewna, czy jest gotowa na stosunek, uznając, że przecież lepiej wie, czego ona chce. No nie, po prostu nie. Takie zachowania są straszne i denerwuje mnie, że w niektórych książkach faceci, którzy tak traktują kobiety, kreowani są na pociągających bad boyów. Otóż nie, jest różnica między łobuzem, do którego czytelniczki wzdychają, a zwykłym chamem.

            Gdyby nie to, książkę oceniłabym o wiele wyżej. Fabuła naprawdę mi się spodobała. Było trochę zwykłej obyczajówki, ale były też tajemne laboratoria, zagadki z przeszłości, zazdrosne byłe dziewczyny i groźna rosyjska mafia. Mieszanka wybuchowa, ale naprawdę mi się podobała. Co prawda końcowy plot twist był dość dziwny, ale lubię takie klimaty, więc nie czuję się rozczarowana. Mam wrażenie, że w dalszych tomach ten wątek może się jeszcze lepiej rozwinąć, dlatego w najbliższym czasie chętnie sięgnę po „W jego oczach” oraz „Otwórz oczy”.

            Jeśli nie czytaliście jeszcze żadnej z książek Alicji Sinickiej, nie polecam wam zaczynać właśnie od tej. Jest to debiut autorki, co czuć bardzo wyraźnie. Zobaczę jeszcze, jak ocenię pozostałe tomy, ale póki co jestem trochę rozczarowana. Chociaż muszę przyznać, że gdyby Artur nie był takim chamem, to pewnie książka byłaby o jakieś dwie gwiazdki lepsza…



MOJA OCENA

★★★★★★✩✩✩✩    6/10
P.
 (very.little.book.nerd)

16 komentarzy:

  1. Mam tą serię w dalszych planach czytelniczych. ^^
    Pozdrawiam. ;***

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczość autorki znany z innych książek i bardzo ją lubię, więc po tę serię również chcę sięgnąć. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne jej książki były dla mnie dużo lepsze, ale tą też da się przeczytać hahah :D

      Usuń
  3. Oczy to model ma :D Nic jeszcze nie czytałam więc lepiej jak sugerujesz i zacznę od innych - thrillerów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ma, chociaż coś mi się wydaje, że Photoshop poszedł tu w ruch :D

      Usuń
  4. Oj, zdecydowanie nie sięgnę po tą książkę. Niedobrze mi się robi, jak czytam o toksycznych relacjach ubarwianych przez autorów i robienie z nich przykładu miłości. Straszne, że książki normalizują coś takiego. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Bardzo mi się to nie spodobało. Gdyby nie inny wątek, którego jestem ciekawa, raczej po inne tomy nie chciałabym sięgać...

      Usuń
  5. Bardzo lubię książki Autorki, ale ten tytuł uważam jak narazie za najsłabszy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż jestem zaskoczona. Do tej pory słyszałam tylko same wybitne opinie o tej książce. Nie wiedziałam, że to debiut autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jej debiut. Teraz dostał wznowienie w nowym wydawnictwie, z okładką pasującą do innych części.

      Usuń
  7. Tytuł podsunę pod rozwagę mojej córce, obecnie obraca się w takich klimatach czytelniczych. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa tej serii. Przeczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń