piątek, 19 lipca 2019

"Dziewczyna, którą znał” – Tracey Garvis Graves



Powiem wam, że nie jestem jedną z tych osób, które potrafią usiąść z książką i przeczytać ją od deski do deski w jeden dzień. Zazwyczaj znajduję sobie tyle innych odrywających mnie od czytania zajęć, że jedna książka dziennie to dla mnie sprawa niemożliwa. W związku z tym nie wiem czy istnieje lepsza rekomendacja historii stworzonej przez Tracey Garvis Graves niż fakt, że w jej przypadku tak właśnie było: zaczęłam czytać i nie oderwałam się od niej aż do końca.







O KSIĄŻCE

„Dziewczyna, którą znał” – Tracey Garvis Graves
Tytuł oryginału: „The Girl He Used To Know”
Wydawnictwo Niezwykłe
Data wydania: 19.06.2019
Ilość stron: 313
Cena okładkowa: 38,90 zł







Książka opowiada historię Anniki i Jonathana. Część rozdziałów poświęcona jest ich historii za czasów studenckich, skupia się na tym jak się poznali i jak stopniowo zaczęli się w sobie zakochiwać... a później od siebie oddalać. Druga część poświęcona jest temu, co dzieje się obecnie, gdy bohaterowie spotkali się przypadkiem po dziesięciu latach. Nic więcej z fabuły zdradzić nie mogę, żeby nie zepsuć wam przyjemności z czytania, ale zapewniam, że jest tam jeszcze kilka wątków, które zrobiły na mnie spore wrażenie.

Nie skłamię jeśli napiszę, że to właśnie postać Anniki sprawia, że ta książka jest tak ciekawa. W końcu nie mamy do czynienia z bohaterką, która jest w stanie samodzielnie zbawić świat. Wręcz przeciwnie, Annika jest bardzo zamknięta na ludzi, nie potrafi odnaleźć się w ich towarzystwie, ma mnóstwo dziwactw, w dodatku całe życie mogłaby spędzić na czytaniu książek i graniu w szachy. Chociaż jej choroba zostaje wymieniona z nazwy dopiero pod koniec książki, bardzo łatwo domyślić się, z jakiego typu problemami zmaga się dziewczyna. Ta książka bardzo przybliżyła mi codzienność takiej osoby i otworzyła mi oczy na to, jak brutalnie i podle inni potrafią wykorzystywać czyjeś słabości.






Autorka ma naprawdę lekkie pióro, książkę czyta się po prostu przyjemnie. W każdym razie do momentu, w którym pojawiają się problemy i trudne tematy. Wtedy ładunek emocjonalny płynący z każdej strony jest po prostu ogromny. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam na książce, ale w tym przypadku mi się zdarzyło – i to nie raz. Ostatnie kilkanaście stron to istna bomba, której absolutnie nie spodziewałam się po książce, która przez większość czasu opowiada cukierkowo słodką historię.

Chociaż większość romansów od tego wydawnictwa zbiera nienajlepsze opinie, tutaj nie ma się czego obawiać. W tej książce nie ma wulgarnych scen (wręcz przeciwnie, są czułe i urocze) ani głupiutkich bohaterów. To jedna z tych książek, od których ciężko mi się było oderwać, szczególnie końcówkę przeczytałam jednym tchem. Styl autorki jest bardzo dobry, podobnie jak pomysł na całą historię, więc na pewno sięgnę po kolejne jej powieści, które się u nas pojawią.

Mówiąc w skrócie - naprawdę polecam wam tę książkę. Fabuła jest ciekawa, niebanalna, pewne zdarzenia da się prędzej czy później przewidzieć, ale inne są tak zaskakujące, że ciężko się po nich pozbierać. Bohaterów bardzo łatwo pokochać – szczególnie Annikę, chociaż część osób pewnie może mieć problem z tą bohaterką. Mi pomogło to, że jeszcze zanim zaczęłam tę książkę, trafiłam na niewielki spojler dotyczący choroby dziewczyny (jeśli można to nazwać spojlerem, bo tak naprawdę można się jej domyślić już po kilku pierwszych stronach). Dzięki temu od początku rozumiałam jej zachowanie, a nie zepsuło mi to ani trochę przyjemności z czytania. Wydaje mi się, że jeśli ktoś od początku nie rozumie jej choroby, może wydawać się ona irytującą bohaterką.



MOJA OCENA

★★★★★★★★✩✩    8/10

P. 
 (very.little.book.nerd)


31 komentarzy:

  1. Ostatnio czytałam książkę, której bohaterka również zmagała się z podobnymi problemami co Annika. Tamta książka bardzo mi się podobała, z przyjemnością więc sięgnę i po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bohaterka z jakąś chorobą? Ciekawi mnie, czy domyśliłam się jaka to. Musze przeczytać i sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź koniecznie. Da się jej domyślić już na początku, ale nazwana jest dopiero pod koniec :)

      Usuń
  3. Czytałam wiele różnych opinii na temat tej książki, ale ostatnio dosłownie wszędzie ją widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trafiam głównie na te pozytywne - co nieszczególnie mnie dziwi, bo książka jest świetna :)

      Usuń
  4. Przypuszczam, że historia tej dwójki i świat Anniki by mnie zaciekawił i książka szybko by się czytała

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam w planach czytać tej książki, ale po twojej recenzji zakupię i przeczytam. Mam nadzieje, że mnie również porwie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, bardzo mi miło, że sięgniesz po nią z mojego polecenia! Mam nadzieję, że ci się spodoba! Koniecznie daj potem znać <3

      Usuń
  6. Twoja recenzja zainteresowała mnie. Skuszę się na tę książkę w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł polecę mojej córce, ta przygoda czytelnicza powinna ją zainteresować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli córka lubi tego typu historie, to koniecznie proszę jej polecić! :)

      Usuń
  8. Chyba sobie podaruję. Aktualnie mam dość wszelkiego rodzaju chorób :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat to jest jedna z tych książek, gdzie choroba nie jest przedstawiona aż tak negatywnie - wręcz przeciwnie. Uważam, że dzięki niej bohaterka tylko zyskuje w oczach czytelników.

      Usuń
  9. Ostatnio coraz częściej wpadam na tę książkę w sieci. Niestety raczej nie jest to historia dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dużo jej tu ostatnio, ale to chyba znaczy, że warto się nią zainteresować :)

      Usuń
  10. Nie sądzę, żebym miała sięgnąć po tę książkę, bo to kompletnie nie moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie szkoda czasu i nerwów na coś, co i tak ci się nie spodoba :D

      Usuń
  11. Mam pomysł dotyczący tego, co to może być za tajemnicza choroba. Jedynym słusznym rozwiązaniem, aby sprawdzić moje przypuszczenia, to chyba przeczytanie tej książki, co w najbliższym czasie nie będzie miało miejsca, bo jestem totalnie zawalona nieprzeczytanymi książkami, które wydają się patrzeć na mnie oskarżycielsko. Mimo to mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przeczytać tę książkę i dowiedzieć się czy miałam rację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś to znam! Moje też krzywo na mnie zerkają. Ale w wolnej chwili zainteresuj się tą książką - jest warta uwagi, a przy okazji potwierdzisz (lub nie!) swoje przypuszczenia ;)

      Usuń
  12. Niczym @Spoilerka mam pewne przypuszczenia względem choroby, z którą zmaga się bohaterka, jednak w moim przypadku nie będzie sprawdzania, czy mam rację, bo książka nie zaciekawiła mnie na tyle, bym chciała dać jej szansę.
    Aleksandra z Demonicznych Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie odpuść ją sobie. Będziesz musiała żyć w nieświadomości :D

      Usuń
  13. Książka może i być ciekawa, ale ta okładka robi wszystko, by po nią nie sięgnąć - szkoda. Z czystej przekory sięgnę i przeczytam 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że mi ta okładka się nawet podoba. Chociaż też nie przepadam za twarzami na okładkach, wolę to niż kolejną nagą męską klatę lub sztuczną panią z "ponętną" miną :D

      Usuń
  14. Zaciekawilas mnie. Lubię, kiedy w autorzy w książkach dodają coś poważnego, znaczy coś co jest nniesłychanie ważne i nie można wobec tego przejść obojętnie. Takie "drugie dno". Niby książka fajna lekka, ale jednak jest w niej coś glebszego. Sama jestem w trakcie takiej książki. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to ujęłaś! Ja również lubię takie książki. Ciekawa jestem co teraz czytasz :)

      Usuń
  15. Chyba też domyślam się, na jaką chorobę musi cierpieć główna bohaterka. Chętnie sprawdzę, czy mam rację, W dodatku podoba mi się, że nie ma w tej książce brutalnych erotycznych scen, ale są urocze i słodkie. I chętnie sobie popłaczę przy lekturze :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź koniecznie! A te łóżkowe sceny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Zostały opisane naprawdę dobrze i bez zbędnych czy wulgarnych elementów. No i jakbyś brała się za czytanie, to skocz jeszcze do sklepu po chusteczki :D

      Usuń
  16. Cieszę się, że ta książka tak Ci się spodobała. Podziwiam Cię też, że potrafisz przeczytać książkę w jeden dzień. Ja niestety nie mam tyle czasu, żeby sobie tak bezkarnie usiąść i delektować się lekturą. Muszę robić to na raty.

    OdpowiedzUsuń