Powiem wam, że nie jestem jedną z tych osób, które
potrafią usiąść z książką i przeczytać ją od deski do deski w jeden dzień.
Zazwyczaj znajduję sobie tyle innych odrywających mnie od czytania zajęć, że
jedna książka dziennie to dla mnie sprawa niemożliwa. W związku z tym nie wiem
czy istnieje lepsza rekomendacja historii stworzonej przez Tracey Garvis Graves
niż fakt, że w jej przypadku tak właśnie było: zaczęłam czytać i nie oderwałam
się od niej aż do końca.
O
KSIĄŻCE
„Dziewczyna, którą znał” – Tracey Garvis Graves
Tytuł oryginału: „The Girl He Used To Know”
Wydawnictwo Niezwykłe
Data wydania: 19.06.2019
Ilość stron: 313
Cena okładkowa: 38,90 zł
Książka opowiada historię Anniki i Jonathana. Część
rozdziałów poświęcona jest ich historii za czasów studenckich, skupia się na
tym jak się poznali i jak stopniowo zaczęli się w sobie zakochiwać... a później
od siebie oddalać. Druga część poświęcona jest temu, co dzieje się obecnie, gdy
bohaterowie spotkali się przypadkiem po dziesięciu latach. Nic więcej z fabuły
zdradzić nie mogę, żeby nie zepsuć wam przyjemności z czytania, ale zapewniam,
że jest tam jeszcze kilka wątków, które zrobiły na mnie spore wrażenie.
Nie skłamię jeśli napiszę, że to właśnie postać
Anniki sprawia, że ta książka jest tak ciekawa. W końcu nie mamy do czynienia z
bohaterką, która jest w stanie samodzielnie zbawić świat. Wręcz przeciwnie,
Annika jest bardzo zamknięta na ludzi, nie potrafi odnaleźć się w ich
towarzystwie, ma mnóstwo dziwactw, w dodatku całe życie mogłaby spędzić na
czytaniu książek i graniu w szachy. Chociaż jej choroba zostaje wymieniona z
nazwy dopiero pod koniec książki, bardzo łatwo domyślić się, z jakiego typu
problemami zmaga się dziewczyna. Ta książka bardzo przybliżyła mi codzienność
takiej osoby i otworzyła mi oczy na to, jak brutalnie i podle inni potrafią
wykorzystywać czyjeś słabości.
Autorka ma naprawdę lekkie pióro, książkę czyta się
po prostu przyjemnie. W każdym razie do momentu, w którym pojawiają się
problemy i trudne tematy. Wtedy ładunek emocjonalny płynący z każdej strony
jest po prostu ogromny. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam na książce, ale w
tym przypadku mi się zdarzyło – i to nie raz. Ostatnie kilkanaście stron to
istna bomba, której absolutnie nie spodziewałam się po książce, która przez
większość czasu opowiada cukierkowo słodką historię.
Chociaż większość romansów od tego wydawnictwa
zbiera nienajlepsze opinie, tutaj nie ma się czego obawiać. W tej książce nie
ma wulgarnych scen (wręcz przeciwnie, są czułe i urocze) ani głupiutkich
bohaterów. To jedna z tych książek, od których ciężko mi się było oderwać,
szczególnie końcówkę przeczytałam jednym tchem. Styl autorki jest bardzo dobry,
podobnie jak pomysł na całą historię, więc na pewno sięgnę po kolejne jej
powieści, które się u nas pojawią.
Mówiąc w skrócie - naprawdę polecam wam tę książkę.
Fabuła jest ciekawa, niebanalna, pewne zdarzenia da się prędzej czy później
przewidzieć, ale inne są tak zaskakujące, że ciężko się po nich pozbierać.
Bohaterów bardzo łatwo pokochać – szczególnie Annikę, chociaż część osób pewnie
może mieć problem z tą bohaterką. Mi pomogło to, że jeszcze zanim zaczęłam tę
książkę, trafiłam na niewielki spojler dotyczący choroby dziewczyny (jeśli można
to nazwać spojlerem, bo tak naprawdę można się jej domyślić już po kilku
pierwszych stronach). Dzięki temu od początku rozumiałam jej zachowanie, a nie
zepsuło mi to ani trochę przyjemności z czytania. Wydaje mi się, że jeśli ktoś
od początku nie rozumie jej choroby, może wydawać się ona irytującą bohaterką.
★★★★★★★★✩✩ 8/10
P.
(very.little.book.nerd)
Ostatnio czytałam książkę, której bohaterka również zmagała się z podobnymi problemami co Annika. Tamta książka bardzo mi się podobała, z przyjemnością więc sięgnę i po tę powieść :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że ta również przypadnie ci do gustu :)
UsuńBohaterka z jakąś chorobą? Ciekawi mnie, czy domyśliłam się jaka to. Musze przeczytać i sprawdzić.
OdpowiedzUsuńSprawdź koniecznie. Da się jej domyślić już na początku, ale nazwana jest dopiero pod koniec :)
UsuńCzytałam wiele różnych opinii na temat tej książki, ale ostatnio dosłownie wszędzie ją widzę :)
OdpowiedzUsuńJa trafiam głównie na te pozytywne - co nieszczególnie mnie dziwi, bo książka jest świetna :)
UsuńPrzypuszczam, że historia tej dwójki i świat Anniki by mnie zaciekawił i książka szybko by się czytała
OdpowiedzUsuńO tak, tę książkę czyta się błyskawicznie! :D
UsuńNie miałam w planach czytać tej książki, ale po twojej recenzji zakupię i przeczytam. Mam nadzieje, że mnie również porwie ;)
OdpowiedzUsuńOjejku, bardzo mi miło, że sięgniesz po nią z mojego polecenia! Mam nadzieję, że ci się spodoba! Koniecznie daj potem znać <3
UsuńTwoja recenzja zainteresowała mnie. Skuszę się na tę książkę w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, ta historia jest warta uwagi :)
UsuńTytuł polecę mojej córce, ta przygoda czytelnicza powinna ją zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńJeśli córka lubi tego typu historie, to koniecznie proszę jej polecić! :)
UsuńChyba sobie podaruję. Aktualnie mam dość wszelkiego rodzaju chorób :(
OdpowiedzUsuńAkurat to jest jedna z tych książek, gdzie choroba nie jest przedstawiona aż tak negatywnie - wręcz przeciwnie. Uważam, że dzięki niej bohaterka tylko zyskuje w oczach czytelników.
UsuńOstatnio coraz częściej wpadam na tę książkę w sieci. Niestety raczej nie jest to historia dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dużo jej tu ostatnio, ale to chyba znaczy, że warto się nią zainteresować :)
UsuńNie sądzę, żebym miała sięgnąć po tę książkę, bo to kompletnie nie moje klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńW takim razie szkoda czasu i nerwów na coś, co i tak ci się nie spodoba :D
UsuńMam pomysł dotyczący tego, co to może być za tajemnicza choroba. Jedynym słusznym rozwiązaniem, aby sprawdzić moje przypuszczenia, to chyba przeczytanie tej książki, co w najbliższym czasie nie będzie miało miejsca, bo jestem totalnie zawalona nieprzeczytanymi książkami, które wydają się patrzeć na mnie oskarżycielsko. Mimo to mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przeczytać tę książkę i dowiedzieć się czy miałam rację ;)
OdpowiedzUsuńSkądś to znam! Moje też krzywo na mnie zerkają. Ale w wolnej chwili zainteresuj się tą książką - jest warta uwagi, a przy okazji potwierdzisz (lub nie!) swoje przypuszczenia ;)
UsuńNiczym @Spoilerka mam pewne przypuszczenia względem choroby, z którą zmaga się bohaterka, jednak w moim przypadku nie będzie sprawdzania, czy mam rację, bo książka nie zaciekawiła mnie na tyle, bym chciała dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńAleksandra z Demonicznych Książek
W takim razie odpuść ją sobie. Będziesz musiała żyć w nieświadomości :D
UsuńKsiążka może i być ciekawa, ale ta okładka robi wszystko, by po nią nie sięgnąć - szkoda. Z czystej przekory sięgnę i przeczytam 🙈
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że mi ta okładka się nawet podoba. Chociaż też nie przepadam za twarzami na okładkach, wolę to niż kolejną nagą męską klatę lub sztuczną panią z "ponętną" miną :D
UsuńZaciekawilas mnie. Lubię, kiedy w autorzy w książkach dodają coś poważnego, znaczy coś co jest nniesłychanie ważne i nie można wobec tego przejść obojętnie. Takie "drugie dno". Niby książka fajna lekka, ale jednak jest w niej coś glebszego. Sama jestem w trakcie takiej książki. Kinga
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś! Ja również lubię takie książki. Ciekawa jestem co teraz czytasz :)
UsuńChyba też domyślam się, na jaką chorobę musi cierpieć główna bohaterka. Chętnie sprawdzę, czy mam rację, W dodatku podoba mi się, że nie ma w tej książce brutalnych erotycznych scen, ale są urocze i słodkie. I chętnie sobie popłaczę przy lekturze :).
OdpowiedzUsuńSprawdź koniecznie! A te łóżkowe sceny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Zostały opisane naprawdę dobrze i bez zbędnych czy wulgarnych elementów. No i jakbyś brała się za czytanie, to skocz jeszcze do sklepu po chusteczki :D
UsuńCieszę się, że ta książka tak Ci się spodobała. Podziwiam Cię też, że potrafisz przeczytać książkę w jeden dzień. Ja niestety nie mam tyle czasu, żeby sobie tak bezkarnie usiąść i delektować się lekturą. Muszę robić to na raty.
OdpowiedzUsuń