„Królestwo Mostu” to
kolejna książka, o której jeszcze przed premierą było dosyć głośno. Ostatnio zaczęłam z nieufnością podchodzić do
takich pozycji, ale w tym przypadku okazało się to zupełnie niepotrzebne. Jestem
zachwycona tą książką i z pewnością dodaję ją do tegorocznej topki!
O
KSIĄŻCE
„Królestwo Mostu” – Danielle L. Jensen
Tytuł oryginalny: „The Bridge Kingdom”
Wydawnictwo Galeria Książki
Data wydania: 15.01.2020
Ilość stron: 400
Cena okładkowa: 39,90 zł
Lara
od najmłodszych lat szkolona jest do tego, by zostać żoną Arena, władcy
Królestwa Mostu. Królestwa, które kontroluje handel i przez które ojczyzna Lary
ledwo wiąże koniec z końcem. Dziewczyna ma zostać szpiegiem wykradającym
najpilniej strzeżone informacje, które pozwolą jej ludowi podbić wrogie
królestwo. Tylko co, jeśli Aren nie okaże się aż taki zły? W tym konflikcie
zdecydowanie chodzi o coś więcej, a rodzące się uczucie nie pomaga
Larze w podjęciu decyzji dotyczącej tego, po której stronie powinna stanąć.
Ta
książka była naprawdę, naprawdę dobra. Dawno nie czytałam tak genialnie
skonstruowanej powieści, z zaskakującą fabułą, mnóstwem zwrotów akcji i bogato
opisanym światem. Byłam realnie zainteresowana tym, jak potoczą się losy
bohaterów i co stanie się na kolejnych stronach. Już pierwszy rozdział
wyróżniał się z tłumu i sprawił, że pomyślałam „okej, ta książka będzie
wyjątkowa”. Nie pomyliłam się aż tak bardzo! Pomimo kilku niewielkich wad, „Królestwo
Mostu” to książka, która zasługuje na uwagę.
Dużą
zaletą tej książki jest fakt, że akcja stale pędzi do przodu. Mamy tu mnóstwo
bitew, potyczek, starć, ale też wiele zabawnych scen z udziałem dwójki głównych
bohaterów (których cięty język jest kolejnym plusem). Fabuła poprowadzona jest
głównie z punktu widzenia Lary, chociaż zdarzają się też rozdziały, w których
śledzimy wydarzenia z perspektywy Arena, przez co rozumiemy postępowanie obu
stron i widzimy, jak zmienia się ich nastawienie.
Ogromnym plusem okazali
się właśnie bohaterowie, a na szczególną uwagę zasługuje tutaj Lara. Jeśli dość
macie książek z irytującymi głównymi bohaterkami, to zapewniam, że w „Królestwie
Mostu” takowej nie znajdziecie. Lara to silna i genialnie wykreowana kobieca
postać, której całym sercem kibicowałam i którą bardzo, bardzo podziwiałam. Również
Aren nie okazał się jaką ciepłą kluchą, jakiej można było się z początku spodziewać.
A relacja między tą dwójką naprawdę mi się podobała!
Mimo tego, że książką
jestem zachwycona, nie czytało mi się jej lekko i głównie za to odejmuję te
dwie gwiazdki. Dużo nawiązań do polityki poszczególnych królestw sprawiało, że
naprawdę łatwo było się pogubić – kto z kim ma sojusz, kto kogo nie lubi, kto
czym handluje… Jeśli chodzi o opisy świata i panujących w nim reguł, to autorka
ani trochę się nie ograniczała. Nie było ich tyle, żeby spowalniały akcję czy
zanudzały, ale gdybym mogła, to pewnie połowę bym wyrzuciła.
Bardzo niecierpliwie
czekam na drugą część, a wam z całego serca polecam pierwszą. Niech te
niewielkie wady, o których przed chwilą wspomniałam, was nie odstraszą – cała reszta
warta jest tego, by zacisnąć zęby i przebrnąć przez niektóre opisy. „Królestwo
Mostu” to naprawdę epicka powieść.
★★★★★★★★✩✩ 8/10
P.
(very.little.book.nerd)
Mam w planach przeczytać. Pozytywne recenzje tylko zachęcają.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńPoluję na ten tytuł. Poprzednia seria autorki była świetna!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze jej nie czytałam! Ale pewnie prędzej czy później nadrobię :)
UsuńPopularne książki mają to do siebie, że mogą być jakościowo słabe :D Jeśli są dobre, to przynajmniej jestem w stanie zrozumieć, szał medialny wokół danej pozycji.
OdpowiedzUsuńMogą, ale moim zdaniem to niepotrzebne generalizowanie i upychanie wszystkich popularnych książek do jednego worka :)
UsuńPrzygoda czytelnicza dla mojej młodzieży, chętnie podsunę jej ten tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Obie części :D
UsuńNie wiemjak Ty, ale ja uwielbiam, kiedy do książki dodawana jest zakładka z jej motywem :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo! Szczególnie biorąc pod uwagę moją obsesję na punkcie zakładek hahah
UsuńZ jednej strony po książkę chętnie bym sięgnęła, a z drugiej już raz się na tej autorce zawiodłam więc muszę to jeszcze przemyśleć. Bądź co bądź, fabuła kusi.
OdpowiedzUsuńTheBookMyFantasy
Nie mam niestety porównania z innymi jej seriami, ale mam nadzieję, że ta ci się spodoba!
UsuńMnie również książka bardzo się spodobała i niecierpliwie czekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńJa mam go już na półce, za kilka dni wezmę się za czytanie :)
UsuńRównież jestem zachwycona tą książką, jednak u mnie nie pasowała kreacja Arena, gdzie czasami miałam wrażenie, że on nie pasuje do takiej roli, bo bywał zbyt miękki. Za to Lara okazała się twardą babką, z którą lepiej nie zadzierać – a to się chwali.
OdpowiedzUsuńTak jest, Lara strasznie mi imponowała. Arena polubiłam, ale po części się zgadzam. Mam wrażenie że czasami ciężko tak wykreować faceta, by wszystkim dogodzić i żeby nie przesadzić w żadną ze stron. Ciepła klucha - źle, bad boy - czasami jeszcze gorzej!
UsuńCiekawiła mnie w sumie ta książka, ale jakoś odpuściłam... Widzę, że mam co nadrabiać. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Warto wziąć ją pod uwagę :)
UsuńUwielbiam takie książki :) Mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby przypadła ci do gustu :)
Usuń