Przebojowa
warszawianka na prowincji? To nie skończy się dobrze! W końcu wysokie szpilki i
krótkie spódniczki nie do końca pasują do kopalnianego błota. Ale Daria nie
poddaje się tak łatwo. Ja też mimo początkowego rozczarowania nie poddałam się
i dzięki temu skończyłam tę lekką i przyjemną, lecz niepozbawioną wad książkę,
z uśmiechem na twarzy.
O
KSIĄŻCE
„Tam gdzie diabeł mówi dobranoc”
Weronika Tomala
Weronika Tomala
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data wydania: 11.02.2020
Ilość stron: 312
Cena okładkowa: 39,90 zł
Daria to młoda bizneswoman, która prowadzi idealne życie.
Ma narzeczonego, apartament w centrum Warszawy oraz pracę, którą uwielbia. Gdy
jej szef niespodziewanie wysyła ją na półroczną delegację na Śląsk, dziewczyna
nie jest zadowolona. Szczególnie gdy odkrywa, że nie będzie mieszkała w
ekskluzywnym hotelu, tylko w domku u pewnej starszej pani. W dodatku jej sąsiad
Artur, przystojny górnik, okazuje się niezłym ziółkiem i na każdym kroku uciera
nosa Darii. A ona nie pozostaje mu dłużna…
Powiem wam, że do teraz nie do końca wiem, co mam myśleć
o tej książce. Z jednej strony była naprawdę fajna. Lekka, przyjemna, w sam raz
na jeden czy dwa wieczory po ciężkim dniu. Czasami się uśmiechnęłam, czasami
wzruszyłam, kibicowałam głównej bohaterce, a końcówka okazała się naprawdę
ciekawa. Ale z drugiej…
Niestety
książka okazała się dla mnie baaardzo przewidywalna, bo już na początku
domyśliłam się praktycznie każdego zwrotu akcji, przez co absolutnie nic mnie w
niej nie zaskoczyło. No i dość mocno denerwował mnie sposób przedstawienia
głównej bohaterki. Daria pracowała w firmie, w której zajmowała naprawdę wysoką
pozycję, więc wywnioskowałam, że to inteligentna i bystra dziewczyna. I czasami
rzeczywiście wydawała się taka być. Ale już na kolejnej stronie zastanawiała
się, po co mężczyźni na Śląsku malują oczy (tak, chodziło jej o resztki
kopalnianego brudu na twarzach niektórych górników). Serio? Nie wspomnę już o
niektórych głupich akcjach, których dopuściła się bohaterka. Czasami naprawdę
bywały momenty, w których łapałam się za głowę.
Ale
żeby nie było, że większość czasu narzekam, a potem i tak oceniam książkę dość
pozytywnie. Ta powieść nie jest wybitna, ale ma też swoja zalety. Jedną z nich
jest niewątpliwie Jadzia, sympatyczna starsza pani, u której zatrzymała się
Daria. Pomijając już fakt, że jej historia strasznie mnie wzruszyła, to babka
była po prostu przeurocza. Szczególnie z tą jej gwarą! Autorka zna się na
rzeczy, więc naprawdę ciekawie przedstawiła realia pracy górników i
niebezpieczeństwa wiążące się w tym zawodem. Nie czytałam nigdy książki, która
zahaczałaby o taką tematykę, więc cieszę się, że dzięki tej powieści mogłam
dowiedzieć się czegoś nowego!
Plusem
było też dla mnie to, że relacja między bohaterami, czyli tak naprawdę główny
wątek tej książki, została przedstawiona naprawdę zabawnie. Oczywiście jak dla
mnie „uczucie” pojawiło się między nimi za szybko, ale podobała mi się ich
rywalizacja, wzajemne złośliwości i dogryzanie sobie, a to wszystko podszyte
nutą pożądania.
Powiem
wam tak. Jeśli przymknie się oko na niektóre głupie akcje czy stereotypowe
zachowania, to tę książkę czyta się naprawdę przyjemnie. W fajny sposób
przypomina, że wygląd czy pieniądze nie mają w życiu aż takiego znaczenia jak
druga osoba. To nie jest książka, która natychmiast musi trafić na waszą listę
must-read, ale jeśli przypadkiem wpadnie wam w ręce, to dajcie jej szansę. Nie
spodziewajcie się fajerwerków i szokujących zwrotów akcji, to spędzicie z nią
naprawdę miłe chwile.
★★★★★★✩✩✩✩ 6/10
P.
(very.little.book.nerd)
(very.little.book.nerd)
Czytałam jedną książkę tej autorki i mi się podobała, choć też miała swoje małe mankamentym Pewnie po tą też sięgnę jak będę szukać dla siebie czegoś lekkiego.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
O, nawet nie wiedziałam, że ta autorka wydała więcej książek!
UsuńPrzygoda czytelnicza, której raczej mnie podejdzie, nie te klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem! Nie stracisz wiele :)
UsuńNiestety tym razem się nie skuszę :) średniawka.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest mocno średnia...
UsuńLubię twórczości autorki, więc kiedyś pewnie sięgnę po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńTo ja może zainteresuję się innymi jej książkami ;)
UsuńJuż widzę, że książka nie dla mnie, wolę czas poświęcić na inne przygody czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, nie ma w tej książce nic tak wyjątkowego, by trzeba było ją przeczytać ;)
UsuńJa bym nie dała rady doczytać książki do końca, już teraz irytuje mnie główna bohaterka :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam o niej z takim lekkim uśmiechem politowania przez większość czasu :')
UsuńMam ten tytuł u siebie i liczę, że może jednak spodoba mi się nieco bardziej niż Wam.
OdpowiedzUsuńOby! jestem ciekawa twojej opinii :)
UsuńOj, coś czuję, że i mnie będzie irytować główna bohaterka. Szkoda trochę. ;(
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że tak. Mało kogo ona nie będzie irytować hahah
UsuńMam tą książkę w planach :) Mam nadzieję, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę! :)
UsuńTego typu książki, to kompletnie nie moja bajka, jeśli chodzi o gatunek, więc odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńJa czasami lubię sięgnąć po jakiś romans tego typu, więc niestety czuję się trochę rozczarowana :(
Usuń