„Skradzione laleczki” to książka która wciąga od pierwszych
stron i trzyma tak przez całą fabułę. Jest mrocznie, jest brutalnie, ale jest
też zabawnie i uroczo. Nie jest to oczywiście książka najwyższych lotów, ale
całkiem przyjemna lekturka na leniwy wieczór, idealna do czytania na jedno
posiedzenie. Historia dwóch dziewczynek, które zostały porwane i kilka lat były
przetrzymywane na strychu przez psychopatę, nazywającego je swoimi Laleczkami…
brzmi ciekawie, prawda?
O KSIĄŻCE
„Skradzione laleczki” – Ker Dukey & K. Webster
Tytuł oryginalny: „Pretty Stolen Dolls”
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Niezwykłe
Ilość stron: 258
Cena okładkowa: 38,90 zł
FABUŁA
Chyba każdy w dzieciństwie słyszał z ust rodziców
ostrzeżenia typu „nie rozmawiaj z nieznajomymi”. Główne bohaterki „Skradzionych Laleczek”,
Jade i Macy, również często je słyszały, ale gdy przyszło co do czego, zaufały
obcemu nieznajomemu, który zaproponował im śliczną lalkę i podwózkę do domu.
Oczywiście nie wyszło z tego nic dobrego, a nieznajomy Benny okazał się groźnym
psychopatą, który uprowadził dziewczynki i więził je na strychu przez kilka
lat… Do czasu, gdy jednej z nich udało się uciec.
Po latach Jade została szanowaną panią detektyw, która każdą
sprawę zaginionej nastolatki traktuje bardzo poważnie, tak, jakby dotyczyła jej,
Macy i potwora z przeszłości. Benny bowiem nadal nie został znaleziony i ciągle
więzi jej młodszą siostrę, co nie daje kobiecie spokoju i doprowadza ją niemal
do szaleństwa. Od jakiegoś czasu wokół Jade zaczynają dziać się dziwne rzeczy,
a wszystko wygląda tak, jakby Benny wrócił do jej życia i chciał ją odzyskać. W końcu była jego
ulubienicą.
Fabuła nie jest szczególnie skomplikowana, a aktualne
wydarzenia przeplatane są z retrospekcjami z czasów, gdy Jade była więziona.
Naprawdę łatwo jest się w nią wciągnąć i wszystko ma jako taki sens. Jedyne, co
w pewnym momencie zaczęło mi przeszkadzać, to natłok scen erotycznych. Trochę
tak jakby autorki na siłę chciały je wcisnąć w fabułę. Podobały mi się za to
niektóre bardziej brutalne, drastyczne, sceny – wprowadzały mroczny, pasujący
do tej historii klimat.
BOHATEROWIE
Jade to naprawdę ciekawa bohaterka, dziewczyna z
charakterem. Pokazywała go już jako nastolatka porwana przez Benny’ego,
stawiając mu się mimo zagrożenia. Owszem, wiele lat w zamknięciu ją zmieniło,
ale jej dorosła wersja również przypadła mi do gustu. Oczywiście niektóre jej
zachowania były denerwujące, ale była inteligentna, gotowa do działania i mimo
ogarniającego ją szaleństwa i obsesji na punkcie Benny’ego oraz Macy i tak
jakoś sobie w życiu radziła. Zazwyczaj.
Jak już wspomniałam, irytowało mnie, że mniej więcej od
połowy książki Jade zaczęła zachowywać się jak jakaś zwariowana nimfomanka. Ja
rozumiem, że seks mógł jej nieco pomagać w oderwaniu się od koszmarnej
rzeczywistości, ale są momenty i sytuacje, w których taka potrzeba nawet by nie
przyszła normalnemu człowiekowi na myśl. Sama nie wiem, czy uzasadniać jej
zachowanie wydarzeniami z przeszłości, czy raczej tym, że autorki na siłę
chciały wpleść w książkę elementy erotyka.
Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to wydali mi się nieco
stereotypowi. Gdy jeden z mężczyzn z otoczenia Jade zaczął być przedstawiany
jako ten dobry, kochany i troskliwy, drugi całkowitym przypadkiem zmienił się o
sto osiemdziesiąt stopni i nagle został pokazany jako najgorszy z możliwych,
aby bohaterka bez przeszkód mogła zerwać z nim relacje. No cóż… Jest jeszcze
Benny – jego kreacja akurat mi się podobała, bardzo fajnie został przedstawiony
jego psychopatyczny charakter, obsesja na punkcie lalek i mówiąc szczerze jestem
niezwykle ciekawa, czym jego postać jeszcze nas zaskoczy w kolejnych tomach.
STYL AUTOREK I WYDANIE
Autorki mają naprawdę lekkie pióro, a całą książkę (właśnie
dzięki temu oraz ze względu na stosunkowo niewielką objętość) przeczytałam w
jeden dzień. Nie mam się ani do czego przyczepić, ani czego przesadnie
wychwalać. Jest okej, po prostu.
Jeśli chodzi o wydanie mam tylko jedno ale – blurb streszcza
całą książkę, dosłownie. Ja wiem, że każdy przed sięgnięciem po tą pozycję go
przeczyta, więc nie będę marudzić, żeby tego nie robić, ale ostrzegam. Przez to
kilka momentów które byłyby zaskakujące
potraktowałam jako oczywistość, co odebrało trochę przyjemności z czytania.
OGÓLNIE
Z tyłu okładki możemy znaleźć następującą informację –
„Mroczna, seksowna, fascynująca seria thrillerów psychologicznych (…)”. Mroczna
– owszem, niektóre fragmenty były niezwykle brutalne i przerażające. Seksowna –
no nie wiem, jak już mówiłam, trochę na siłę. Fascynująca – bez przesady, ale
dało się wciągnąć w fabułę. Generalnie książka mi się podobała i spędziłam przy
niej miło czas, ale raczej nie była to wybitna lektura. Nie wiem, czy za
miesiąc czy rok będę pamiętać szczegóły, ale dobre skojarzenia na pewno
zostaną.
Jeśli chodzi o zakończenie – sama nie wiem co myśleć.
Zaskoczyło mnie, ale tylko trochę, bo kilka razy podczas czytania przeszło mi
przez myśl „a co by było, gdyby okazało się to i to”. No i cóż, okazało się.
Myślę, że wnikliwy czytelnik dosyć szybko połapie się co jest grane. Autorki
mogły darować sobie pewien zabieg, który na początku mnie też zmylił, ale potem
zaczął wydawać się podejrzany i zaczęłam domyślać się wszystkiego. Ale mimo
wszystko – ciekawe rozwiązanie i jeśli ktoś nie domyśli się wcześniej o co chodzi, czeka go ciekawa niespodzianka.
Pozostaje mi czekać na drugi tom, który na pewno przeczytam
(zresztą jestem już na niego zapisana i czekam na paczuszkę). Pierwszy skończył
się w takim momencie, że naprawdę chcę wiedzieć co będzie dalej. Jestem bardzo
ciekawa, jak dalej potoczy się cała akcja i jak autorki rozwinęły fabułę – w
końcu seria ma aż cztery tomy, nie mam pojęcia, co jeszcze może się tam wydarzyć.
MOJA OCENA
★★★★★★★✩✩✩ 7/10
P.
(very.little.book.nerd)
Kogo kocha Benny? Swoje małe, słodkie lalki.
Dba, by były piękne. Włosy im układa
i na ich młode ciałka sukienki zakłada.
A gdy noc zapada do zabawy przystępuje.
Młodsza lalka uległa, starsza walczyć próbuje.
Lecz kiedy ta ulubiona od niego ucieka,
nie liczy się, że druga pozostać przyrzeka.
Serce pęka mu z rozpaczy, oczy ma pełne łez,
jego lalka musi wrócić, bądź jej życia nadszedł kres.
Mam na oku :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby ci się spodobała (gdy już po nią sięgniesz) :)
UsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest naprawdę warta uwagi, chociażby w przerwie między bardziej wymagającymi lekturami ;)
UsuńZapisuje tytuł!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu :)
UsuńMam tą książkę już w planach od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To czytaj jak najszybciej, bo już niedługo drugi tom! :D
UsuńNie miałam zamiaru czytać tej książki, ale teraz to chyba będę musiała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Oooj będę Ci o niej przypominać w takim razie! :D
UsuńKiedyś miałam ochotę na tę książkę, jednak teraz jakoś przeszła mi ochota.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
https://okularnicaczyta.blogspot.com/
Rozumiem, też tak często mam! :D
UsuńMam w planach przeczytać :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńWidziałam tę książkę już na wielu blogach, sama zamierzam zakupić swój egzemplarz! Opinie mówią, że warto!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto! ;)
UsuńCzytałam tę książkę. Ogromnie mi się podobała i czekam na premierę drugiego tomu❤
OdpowiedzUsuńJa też! Paczka ponoć już do mnie idzie, więc niedługo zabieram się za czytanie :)
UsuńWpisuję w tbr, bo czuję się zaintrygowana 🤔 duzoczytac.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOby ci się spodobała! Już niedługo drugi tom, będziesz mogła sięgnąć po oba za jednym zamachem :)
UsuńNie często czytam takie książki ale fabuła jest naprawdę intrygująca :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, pozdrawiam i zostaje na dłużej :)
Grovebooks
Zgadzam się! I bardzo dziękuję! <3
Usuńo kurcze, jestem pierwszy raz na twoim blogu i fajnei tu ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeszczerozdzial.blogspot.com
Hahah bardzo mi miło! :D
UsuńKsiążka zamówiona,uwielbiam taką tematykę :)
OdpowiedzUsuńSuper, oby ci się spodobała! :)
UsuńRób tak jak ja: nie czytaj blurbów :D Mi one zawsze psują całą zabawę, podobnie jak zwiastuny filmów, które zdradzają kluczowe zwroty akcji. Wiem, że trzeba czymś czytelnika/widza zachęcić, ale bez przesady.
OdpowiedzUsuńHahah chyba będę musiała tak robić! Szkoda, że bez tego nie będę miała pojęcia o czym jest książka, ale czasami jak widać trzeba zaryzykować :D
UsuńGłośno o tej książce :)
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam, że sporo osób o niej ostatnio mówi :)
Usuń